Oto królowa! Najpiękniejszy z tortów, najsmaczniejszy z deserów. Stworzona przez australijskiego cukiernika na cześć Anny Pawłowej, rosyjskiej primabaleriny, polskiego zresztą pochodzenia. Tort miał oddać lekkość i zwiewność jej ruchów i trzeba przyznać, że żaden inny nie zrobiłby tego tak dobrze.
Trwają co prawda targi, czy ten fakt rzeczywiście zdarzył się w Australii, czy też raczej w Nowej Zelandii, ale dla nas najważniejsze jest to, że znamy przepis i też możemy cieszyć się niezwykłym smakiem tego bezowego deseru.
Bardzo polecam.
Składniki:
5 białek
250 g drobnego cukru
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka octu winnego
300-500 ml śmietany kremówki
owoce do dekoracji
Sposób przygotowania:
Właściwie jedyne co trzeba zrobić przy Pavlovej, to ubić pianę z białek. Cała sztuka polega na tym, by zrobić to dobrze. Białka schładzam, wkładam do szklanej miski, a do ubijania używam miksera. Jestem zbyt leniwa by używać trzepaczek. Pod koniec ubijania dodaję ocet winny, i stopniowo, łyżka po łyżce wsypuję cukier cały czas ucierając. Na koniec dodaję mąkę ziemniaczaną.
Nagrzewam piekarnik do temperatury 180 stopni.
Blachę wykładam papierem do pieczenia i rysuję okrąg o średnicy około 20 centymetrów. Nakładam pianę z białek formując koło i wstawiam do piekarnika, po czym od razu zmniejszam temperaturę do 150 stopni. Piekę około godziny i dwudziestu minut do półtorej godziny. Beza powinna być krucha z wierzchu, a miękka i ciągnąca się w środku. Studzę przy otwartym piekarniku.
Ubijam śmietankę, wykładam na bezę i dekoruję owocami. Najpiękniej wyglądają maliny i jagody, ale zimną dobrze sprawdzają się też kiwi i brzoskwinie z puszki. Zresztą czegokolwiek nie wrzucicie, powinno być doskonale.
piątek, 27 listopada 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mój odwieczny dylemat z tą bezą - okrąg, czy koło? Rozumiem, że beza ma być wylana bez 'dziurki', że się tak wyrażę?
OdpowiedzUsuńRysuję okrąg (krzywa zamknięta), a z bezy robię koło (figura geometryczna płaska). Chociaż jeśli mamy być zgodni z geometrią, czy też dokładniej stereometrią, to tak naprawdę formuję z piany walec.
OdpowiedzUsuńMożna też na upartego powiedzieć, że namalowałam koło, chociaż nie kolorowałam powierzchni, którą zamknął rzeczony okrąg narysowany ołówkiem.
A beza oczywiście bez dziurki :)
Dzięki ;)) Nareszcie mam jasność - beza ma być pełna. W większości przepisów mowa jest o okręgu, a ani słowa o kole, a tym bardziej walcu :D ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
wierna czytelniczka ;))
Wypróbowałam przepis i tort wyszedł idealnie. Dziękuję. Myślę, że skorzystam jeszcze z innych Waszych przepisów. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPszczoła
Bardzo się cieszę i zapraszam jak najczęściej :)
UsuńDzięki za komentarz!
Mam pytanie: czy można upiec bezę w tortownicy o średnicy 20 cm?
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że nigdy nie piekłam bezy w tortownicy, chociaż oczywiście można. Przewiduję tylko problemy z wyjęciem bezy z formy - może się połamać.
UsuńPozdrawiam i przepraszam, że tak późno odpowiadam.