Zdarza się, że spędzam w kuchni długie godziny i mieszam, piekę, dekoruję, robię kremy, polewy, lukry… A potem mój mąż mówi coś w rodzaju: „Ale bez tych kremów było o wiele lepsze”.
Tak więc czasami robię dla siebie pracochłonne przekładańce i to ja raczę się nimi przy kawie, a czasami robię dla męża najprostszy na świecie placek i wtedy on dokłada sobie kawałek, i jeszcze jeden, i jeszcze...
Osobiście tego nie rozumiem, ale widocznie coś musi być w tych zwykłych babkach i plackach, bo syn też się nimi zajada. Jeśli się zastanowić, to plusy tego typu wypieku są rozliczne: po pierwsze krótko się go robi, po drugie można włączyć młodsze dziecko do pomocy, a nieco starsze może nawet zrobić samo pod naszym nadzorem, a co najważniejsze: ponieważ za nim nie przepadam, to nie wpływa na wskazania wagi. U Chochelki Grubszej ma to znaczenie.
Składniki:
2 szklanki mąki
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
3 jajka
łyżka miękkiego masła
¾ szklanki cukru
200 g gęstej kwaśnej śmietany
ewentualnie olejek zapachowy
dodatki:
skórka otarta z 2 cytryn lub pomarańczy, rodzynki, żurawina
Sposób przygotowania:
(keksówka 33x10cm)
Przesiewam mąkę i mieszam z proszkiem do pieczenia.
Miksuję jajka, masło i cukier na gładką masę, dodaję śmietanę, znowu mieszam. Porcjami dosypuję mąkę z proszkiem i dokładnie miksuję.
Placek można upiec bez dodatków, ale jeśli akurat jest pod ręką cytryna, albo chociaż rodzynki, to z pewnością ożywi to smak ciasta. Można też po prostu dodać odrobinę olejku zapachowego przed dosypaniem mąki.
Wlewam do prostokątnej formy wysmarowanej masłem i wysypanej bułka tartą i piekę około 40 minut w temperaturze 180 stopni.
Mąż twierdzi, że najlepiej smakuje bez żadnej polewy, więc to już wszystko.
środa, 18 listopada 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Przepis jest doskonały, zrobiłam taki dodając skórkę pomarańczowa i żurawinę, smakował nieziemsko, dziekuję;-)
OdpowiedzUsuńPozwoliłam sobie umiescić przepius na swoim blogu dadajac link do was, http://prisca.blox.pl/html
Bardzo się cieszę, że smakowało :) Zapraszam jak najczęściej :)
OdpowiedzUsuńI widziałam jaki Ci ładny, puszysty wyszedł!
Wykonałam,wyszło swietnie, w wersji bez dodatków,bo rodzinka nie przepada. Zmieniłam tylko cukier, bo dałam trzcinowy .
OdpowiedzUsuń