Placki mają w sobie coś takiego, że ręka sama wyciąga się po następny. Jednak placki opisane poniżej nie mają nic wspólnego z tuczącymi słodkościami, ale niemal całkowicie składają się z warzyw. To doskonały pomysł na lekki posiłek nawet dla tych, którzy do cukinii nie są przekonani. Ale zaraz, zaraz, jak można nie lubić cukinii?
Składniki:
(na około 20 sporych placków)
4 nieduże cukinie (ok. 800 g)
1 spora marchewka
1 por (tylko biała część)
pęczek natki pietruszki
3 jajka
3-4 łyżki mąki
sól, pieprz
olej do smażenia
Sposób przygotowania:
Cukinii nie obieram, tylko myję i ścieram na grubej tarce, ale też staram się kupować te mniejsze, młode sztuki. Marchewkę obieram i też ścieram, por kroję na małe kawałki, siekam natkę.
Najistotniejsze w przygotowaniu tych placków jest porządne odciśnięcie cukinii. Można użyć do tego celu sitka, jednak moim zdaniem to nie wystarczy i proponuję rozłożenie startej cukinii na ścierce.
(Właściwie to najlepiej byłoby to robić tak jak kiedyś robiono twaróg, czyli zawijano w lnianą ściereczkę i odciskano, najlepiej wieszając na haku na kilka godzin.)
Nie będę jednak czekała godzinami na cukinię, bo przecież trzeba ją wymieszać z marchewką, porem, natką, jajkami, mąką i doprawić solą i pieprzem.
Rozgrzewam na patelni olej, nakładam łyżką masę formując placki i smażę z obu stron aż się porządnie zrumienią.
Natkę pietruszki można zastąpić oregano, ale, zwłaszcza jeśli używa się suszonego, trzeba bardzo uważać z ilością.
Czasami jem placki z keczupem, ale bez dodatków też są wspaniałe.
piątek, 27 listopada 2009
Placki z cukinią
Etykiety:
cukinia,
lato,
marchewka,
natka pietruszki,
pory,
wegetariańskie,
z patelni
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wysmienite! Nieco tluste od oliwy, jak placki ziemniaczane, ale odsaczalam na papierze kuchennym. 4letni zjadl 5 plackow, a roczna 3! popychajac paluszkami. Zdecydowanie bez keczupu.
OdpowiedzUsuńAaa, to cieszę się niezmiernie :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że bez, też tak uważam, ale moja dwuletnia ostatnio jada kanapki z keczupem (czyli chleb, masło i keczup właśnie), a czteroletni najchętniej wszystko polewałby czerwonym sosem ;)
Ciad dalszy plackowej historii.
OdpowiedzUsuńW czwartek w okolicach kolacji wpadla babcia, czyli moja mama. Popatrzyla dzieciom w talerze, powachala, posmakowala, a w piatek zadzwonila, zebym jej dala przepis, bo wlasnie jest piatek, a to takie jarskie danie. W sobote z kolei ja zajrzalam do rodzicow w okolicach obiadu. Moj ojciec wynurzul sie zza gazety i mowi: " Szkoda, ze nie przyszlas wczoraj, bo matka smazyla takie dobre". Gastrofaza na placki z cukinia szerzy sie. :-DDD
Te placki są świetne. Zrobiłam wczoraj na kolację.
OdpowiedzUsuńChrupiące i delikatne, naprawdę mnie zaskoczyły :)
Pozytywnie oczywiście :)
Na pewno zrobię je jeszcze nie raz.
Te placki są pyszne!!!
OdpowiedzUsuńZrobiłam, pyszne wyszły! Polecam. MWK
OdpowiedzUsuńniesamowite! nie spodziewałam się, ze beda az tak dobre :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam wszystkich za komentarze :) Właśnie, może i ja znowu zrobię i moje uparte dziecko przynajmniej zje jakieś warzywo? :)
OdpowiedzUsuńDodaję ziemniaka startego jak na placki ziemniaczane. Są bardziej chrupiące. I do tego sos jogurtowy z czymś co akurat się znajdzie w zasięgu ręki - czosnek, bazylia, koperek, szczypiorek, młoda cebulka...
OdpowiedzUsuńMniam.
dziękuje za super przepis ;-)
OdpowiedzUsuńwersja z jajkami przepiórczymi nie wyszła idealna (mniejsza ilość białka sprawia, że nie skleiły się idealnie), ale pyszna ;-)