Mięciutkie, puszyste rogaliki, genialne do kawy, świetne na podwieczorek albo na drugie śniadanie. Z tej porcji wychodzi 18 sztuk.
Składniki:
ciasto:
50 g świeżych drożdży
1 szklanka mleka
2 łyżki oleju
3 łyżki cukru
1 cukier waniliowy
3 szklanki mąki pszennej
2 żółtka
0,5 łyżeczki soli
do środka:
marmolada, róża lub odsączone wiśnie z zalewy
Sposób przygotowania:
Przepis pochodzi z Tupperware, zawsze robię ciasto w specjalnej misce tej firmy, ale sądzę, że śmiało można zaryzykować zrobienie go w zwykłej misce.
W misce zasypuję drożdże cukrem i zostawiam do rozpuszczenia. Następnie wbijam żółtka, wsypuję cukier waniliowy i sól. Wszystkie składniki mieszam łopatką. Wlewam ciepłe mleko z olejem oraz wsypuję mąkę. Mieszam ciasto dokładnie łopatką, aż będzie odstawało od brzegów miski, posypuję je po wierzchu mąką, formuję w misce kulę.
Do większej miski lub zlewu nalewam dobrze ciepłej, ale nie gorącej wody. Wstawiam miskę do wody, przykrywam pokrywką (jeśli robicie je w zwykłej misce, to ściereczką) i zostawiam na pół godziny. W misce Tupperware pokrywka odskakuje, gdy ciasto podrośnie, wówczas trzeba ją założyć ponownie i wyjąć po drugim odkoczeniu wieczka.
Kiedy ilość ciasta podwoi się, wyjmuję na stolnicę i lekko zarabiam z dodatkiem mąki. Dzielę ciasto na trzy równe kawałki.
Z każdego kawałka delikatnie toczę kulę, rozwałkowuję ją na okrągło i dzielę na 6 równych części. Przy zewnętrznej stronie nakładam marmoladę, rogi zawijam do środka i formuję rogaliki. Układam je na blaszce posmarowanej tłuszczem, zostawiam do wyrośnięcia.
Przed włożeniem do pieca smaruję je rozmąconym jajkiem i posypuję np. czekoladową posypką, kokosem lub zmielonymi orzechami.
Piekę ok. 30 minut w temp. 180 stopni C lub 25 minut na termoobiegu 175 stopni.
piątek, 13 listopada 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Rogaliki tego typu są na pewno przepyszne. Sama robię podobne. Dodaje też mak, orzechy czy posypkę sezamową. Na pewno też wykorzystam ten przepis. Sama robiłam na razie takie http://www.open-youweb.com/jak-zrobic-rogaliki-drozdzowe-z-dzemem/ ale warto czasami wprowadzać zmiany i spróbować czegoś nowego. Dziękuję Ci za przepis i czekam na kolejne.
OdpowiedzUsuń