Jestem świąteczną tradycjonalistką i na deser 25 grudnia wybiorę raczej sernik lub makowiec niż pudding, ale właściwie dlaczego nie zaskoczyć rodziny i gości podając sałatkę, która smakowo nie ma nic wspólnego z polską kuchnią? Zwłaszcza, że czerwień to kolor Bożego Narodzenia, a mieniące się rubinowo pestki granatu z pewnością będą ozdobą każdego stołu.
Inspiracja do zrobienia tej sałatki pochodzi z książki "Nigella świątecznie".
Składniki:
(3 porcje)
200 g kuskusu
50 g rodzynek
100 g ugotowanej piersi z kurczaka
1 owoc granatu
pół pęczka natki pietruszki
cynamon, kmin rzymski, papryka
sól
3 łyżki oliwy
1 łyżka soku z cytryny
Sposób przygotowania:
Kuskus posypuję niewielką ilością soli, zalewam wrzątkiem jakieś pół centymetra wyżej niż warstwa kaszy, dokładnie przykrywam (na przykład folią aluminiową) i zostawiam na około piętnaście minut. Rodzynki również zalewam wodą i po kilku minutach odcedzam.
W czasie gdy kuskus dochodzi kroję pierś z kurczaka w kostkę, a owoc granatu wypestkowuję zachowując sok. Natkę drobno siekam. (Przyznam się, że pewnie bardziej pasowałaby tu świeża kolendra, ale ponieważ prawie nigdy nie mam jej w domu, w przeciwieństwie do natki, którą mam prawie zawsze, to nie będę udawała, że dodaję coś czego nie mam.)
Rozbijam ziarna kuskusu widelcem, dodaję mięso, rodzynki, natkę i połowę pestek granatu. Doprawiam solą i resztą przypraw. Cynamonu wsypuję dosłownie odrobinę, tyle co na końcu łyżeczki, kminu i papryki około ¼ łyżeczki. Wszystko lekko mieszam.
Sok z granatu mieszam z sokiem z cytryny, oliwą i solą, polewam sałatkę i znowu delikatnie mieszam. Posypuję pozostałymi pestkami granatu.
niedziela, 22 listopada 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Hmm, muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna! Dałam pół pęczka kolendry, i zrobiłam sos winegret (ok 5 łyżek oliwy i 2 łyżki sosu octu balsamicznego), bo nie miałam za wiele soku z granatu...
OdpowiedzUsuń