Smaczne, pełne aromatu, doskonałe na Wigilię, ale nie tylko. Mają moc! Pamiętam, że gdy przyrządziłam je pierwszy raz, mój mąż zakochał się we mnie na nowo :)
Składniki:
6 filetów śledziowych solonych
2/3 szklanki czerwonego wytrawnego wina
2/3 szklanki octu winnego
2 średnie cebule
1 papryczka chili
13 dag cukru
1/2 łyżeczki gorczycy
1/2 łyżeczki czarnego pieprzu ziarnistego
1 liść laurowy
1 goździk
Sposób przygotowania:
Solone śledzie myję, zalewam zimną wodą i moczę przez 3-4 godziny. W trakcie moczenia zmieniam wodę i próbuję - kiedy uznam, że są wystarczająco łagodne osuszam i kroję na kawałki.
Z papryczki wycinam gniazda nasienne i kroję ją w cienkie paseczki. Cebule obieram i kroję w talarki.
Do rondla wlewam wino i ocet, dodaję pozostałe składniki zalewy. Doprowadzam do zagotowania. Duszę na małym ogniu 3 minuty, zostawiam do ostygnięcia.
Cebule i papryczkę wyławiam z rondla i odkładam na talerz.
Śledzie układam w litrowym weku warstwami na przemian z mieszaniną cebuli i papryczki. Zalewam zalewą, aby śledzie były całkowicie przykryte. Na wierzchu kładę warstwę cebuli.
Słój wstawiam do lodówki na minimum 2 dni. Najlepsze są po trzech dniach.
piątek, 13 listopada 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jak uda mi sie kupic dobre sledzie to wypróbuje ten przepis,a czy nie sciagasz skórki ze sledzi?
OdpowiedzUsuń