Tarteletki zawsze wyglądają obłędnie i uwodzą nawet osoby odporne na jedzeniowe pokusy. Twierdzę przy tym, że wszelkie wytrawne wypieki są o wiele ciekawsze niż słodkie desery, więc taka łososiowa przekąska jest dla mnie po prostu stworzona. Mam nadzieję, że dla Was też.
Przepis pochodzi z książki Sarah Banbery "Tarteletki i tarty".
Składniki:
(na 6 tarteletek)
ciasto:
150 g mąki
75 g smalcu
1 żółtko
1 szczypta soli
1-2 łyżki zimnej wody
farsz:
120 ml kwaśnej śmietany
1 łyżeczka chrzanu
1 łyżeczka posiekanych kaparów
2 łyżki soku z cytryny
3 żółtka
sól, pieprz
200 g wędzonego łososia
mały pęczek posiekanego koperku
Sposób przygotowania:
Ciasto można oczywiście zrobić z masłem, ale moim zdaniem do tej wytrawnej tarty warto spróbować smalcu.
Siekam smalec z przesianą mąką i szczyptą soli. Dodaję żółtko i wodę, szybko zagniatam ciasto i chowam do lodówki na przynajmniej godzinę.
Potem rozwałkowuje, wykładam formy do tarteletek i znowu schładzam.
Rozgrzewam piekarnik do 200 stopni.
Ciasto w formie wykładam papierem do pieczenia i wysypuję ryżem lub fasolą. Podpiekam przez około 10-15 minut. Zdejmuję papier z obciążeniem i piekę jeszcze pięć minut.
W czasie, gdy ciasto się podpieka, przygotowuję farsz. Mieszam śmietanę z chrzanem, kaparami i sokiem z cytryny. Dodaję żółtka, pokrojonego na małe paseczki łososia i posiekany koperek. Dodaję pieprz i ewentualnie sól, ale tu bardzo bym uważała z ilością, bo czasami łosoś bywa naprawdę słony.
Wykładam farsz na podpieczone tarteletki i wkładam do piekarnika jeszcze na około 25-30 minut.
Podaję ciepłe.
niedziela, 15 listopada 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz