Jest jedna rzecz, której właściwie nigdy nie brak w mojej lodówce: cebula.
Jej obecność w większości moich potraw, szczególnie mięsnych, jest tak oczywista, że wkrótce zacznę zapominać by o niej napisać. Podsmażona lub gotowana traci swój ostry smak i zastępuje go słodycz, bo podczas obróbki wydostają się z niej naturalne cukry.
Niektórzy twierdzą w dodatku, że jedna cebula każdego dnia trzyma lekarza z daleka, ale z tym zdaniem nie do końca się zgadzam.
Tym razem proponuję przepyszną marmoladę z czerwonej cebuli. Moim zdaniem nadaje się po prostu jako dodatek do chleba z masłem, ale jeśli ktoś musi, to proszę bardzo, można położyć też szynkę czy ser pleśniowy. Na pewno sprawdzi się także jako dodatek do zimnych mięs.
Polecam.
Przepis znalazłam na tej stronie.
Składniki:
1 kg czerwonej cebuli
250 g brązowego cukru
150 ml octu z czerwonego wina (dałam mniej)
oliwa lub masło do smażenia
Sposób przygotowania:
Cebulę kroję w cienkie piórka i podsmażam na maśle lub oliwie aż zmięknie i lekko zmieni kolor.
Dokładam cukier, mieszam do rozpuszczenia, wreszcie dolewam ocet i gotuję wszystko na wolnym ogniu tak długo, by uzyskało kleistą konsystencję marmolady (około 50 minut). Od czasu do czasu mieszam.
Przechowuję w szklanym słoiku w lodówce.
poniedziałek, 18 stycznia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ciekawe czy by mi posmakowało :) sam pomysł bardzo mi sie podoba
OdpowiedzUsuńCiekawe czy by mi posmakowało :) sam pomysł bardzo mi sie podoba
OdpowiedzUsuńja chyba sie skuszę i zrobię bo cebulę uwielbiam...;):)
OdpowiedzUsuńMyślę, że mi będzie smakowało! akurat mam sporo czerwonej cebuli w lodówce, to wypróbuję ten przepis :)
OdpowiedzUsuńJa też zawsze mam w lodówce cebulę i dużo jej używam. Takiej marmolady jeszcze nie próbowałam zrobic, chociaż z przepisem już sie spotkałam. Chyba teraz się skuszę i zrobię :)
OdpowiedzUsuńJestem miłośniczką cebuli :) Zapisuję sobie do wypróbowania ten ciekawy przepis :)
OdpowiedzUsuńPycha musi być, też jestem miłośniczką cebuli:)
OdpowiedzUsuńjak byłam kiedyś na jakimś jarmarku, to sprzedawali tam właśnie coś takiego (chyba ze 12 zł za mały słoiczek, może 150, może 200 g) i pisało, że to przetwór, który zdobył jakieś tam wyróżnienie na targach. więc musi być dobre. ;]
OdpowiedzUsuńCebula po obróbce, na zimno, smakuje rzeczywiście wspaniale, tylko ten smród octu podczas gotowania...
OdpowiedzUsuńUwielbiam taką marmoladę z cebuli, ale zawsze kupuję. Muszę koniecznie sama przyrządzić, na pewno lepiej wtedy smakuje. Mam jeszcze tylko jedno pytanko- ten ocet z czerwonego wina, to gdzie coś takiego kupić? Albo może można zastąpić innym octem? Czy absolutnie nie?!
OdpowiedzUsuńPs: Zdjęcie przepiękne, bardzo apetyczne! :)
Widzę, że jest tylu miłośników cebuli, że tylko czekać na jakąś cebulową akcję :)
OdpowiedzUsuń->Kinga: ocet z czerwonego wina jest dostępny dość powszechnie, robi go chociażby Kamis
Dla mnie marmolada z cebuli byla zawsze zastanawiajaca ?! Chyba na pocztek kupie dla wyprobowania :)
OdpowiedzUsuńJuż wypróbowałam. Smaczne wyszło. Rewelacyjne jako dodatek do kanapki z szynką i nie tylko :) Polecam MWK
OdpowiedzUsuńMarmolada cebulowa jest przepyszna.
OdpowiedzUsuńJa robię z trochę innego przepisu.
0,5 kg cebuli
łyżka oleju lub masła
100 g brązowego cukru
3 łyżki soku malinowego
50 ml. octu balsamicznego
pół łyżeczki soli
sporo pieprzu
zioła do smaku - majeranek, oregano, tymianek, liść laurowy.
->Anonimowy: Podoba mi się pomysł dodania soku malinowego :)
OdpowiedzUsuń