Przyznam się tu od razu, że robiłam ów plow w momencie, gdy jakiekolwiek zakupy leżały poza moim zasięgiem i oczywiście okazało się, że jedyny gatunek ryżu jaki mam w domu to arborio. Pilaw nie powinien w składzie mieć ryżu do risotto, bo ryż powinien pozostać sypki. Ale cóż było robić, po prostu wyszło trochę inaczej, za to na szczęście smakowicie.
Przepis pochodzi z książki „Kuchnia rosyjska” wydawnictwa Rzeczpospolita i w oryginale nazywa się „Plow z Kaukazu” (czyli po prostu pilaw czy też pilaf), ale ta potrawa znana jest szeroko na terenach Azji i równie chętnie przyznają się do niej na przykład w Uzbekistanie. Wśród tradycyjnych składników wymienia się zazwyczaj marchewkę, którą pewnie dodam następnym razem.
Pewne jest natomiast, że pilaw obłędnie pachnie i jest pyszny. Co prawda w składzie nie było kminu rzymskiego, ale dodanie go było bardzo dobrym pomysłem. Za to bardzo podoba mi się pomysł obsypania mięsa makiem. A zapach podsmażanej roztartej kolendry po prostu zwala z nóg! :)
Składniki:
250 g ryżu (basmati)
ok. 400 ml wody lub bulionu (możliwe, że będzie potrzeba więcej)
szczypta szafranu
1-1,5 kg mięsa z kurczaka (wzięłam pierś i udka)
1,5 łyżeczki ziaren kolendry
1,5 łyżeczki maku
1 cebula
6 ząbków czosnku
1 płaska łyżeczka imbiru
1 płaska łyżeczka kminu rzymskiego
2 goździki
sól, pieprz
olej do smażenia
Sposób przygotowania:
Ryż krótko podsmażam na niewielkiej ilości oleju. Wlewam wodę, dodaję szafran i gotuję pod przykryciem na małym ogniu około 20 minut (najlepiej spróbować czy już jest dobry). Pod koniec gotowania solę ryż.
Kurczaka dzielę na niewielkie kawałki. Usuwam też skórę i kości przynajmniej z podudzi (więcej mi się nie chciało).
W moździerzu rozcieram ziarna kolendry i mak, dodaję sól i mieszam. W przyprawach dokładnie obtaczam kurczaka.
Kroję cebulę w niewielką kostkę, miażdżę i obieram ząbki czosnku.
W dużym garnku podsmażam na oleju kawałki kurczaka. Dodaję cebulę, czosnek, imbir, kmin, goździki, trochę soli i pieprzu. Zalewam niewielką ilością wody i duszę przez jakieś 30-40 minut.
Dodaję ryż do mięsa, w miarę potrzeb doprawiam sola i pieprzem.
Ależ pysznie wygląda! Gama przypraw mówi mi,ze musi pieknie pachnieć i smakować wyśmienicie!:)
OdpowiedzUsuńapetyczne ujęcie! podobają mi się te kolory :)
OdpowiedzUsuńTo musi być pyszne :)
OdpowiedzUsuńgoście niech żałują, że nie dotarli.. :-)
OdpowiedzUsuńprzepis robi wrażenie-prosty,szybki i na pewno smaczny:)to ocenie w najbliższą sobotę;)pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńzrobiłam!!pych:))dziekuje za przepis!!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :) Dzięki za komentarz. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń