Już od dłuższego czasu przymierzałam się do jakiejś pięknie wyglądającej rolady, ale gdy sobie o tym przypominałam w sklepie mięsnym zawsze okazywało się, że polędwiczki są wyjątkowo małe, a co najmniej bardzo wąskie. Robienie rolady ze sznurka przerasta moje możliwości manualne, ale wreszcie trafiłam na nieco konkretniejszy (choć wcale nie olbrzymi) egzemplarz.
Potem ruszyłam do warzywniaka po nadzienie. O tej porze roku wybór jest oczywisty: szpinak!
Niektórzy twierdzą, że jeśli bierzemy do rąk szpinak mrożony zamiast świeżego, to lepiej go w ogóle nie jeść. Nie do końca się z nimi zgadzam, chociaż jedno nie ulega wątpliwości: świeże, jędrne liście w niczym nie przypominają papki, jaka powstaje z mrożonki. Dlatego zamierzam w najbliższym czasie korzystać z oferty warzywniaka jak najczęściej.
Jest tylko pewien problem. Jedyną osobą w domu, która je szpinak jestem ja.
Mąż siadł do obiadu, pochwalił wygląd, po czym starannie wyjął nadzienie z rolady i zjadł samo mięso z puree ziemniaczanym i surówką.
Jeśli to danie go nie przekonało, to znaczy, że naprawdę nie lubi szpinaku :)
Przepis na podstawie tego dania.
Składniki:
1 duża polędwiczka wieprzowa
szpinak
1 nieduża cebula
1 ząbek czosnku
ok. 50 g sera z niebieską pleśnią (może być też zupełnie inny ser, np. parmezan, feta, co kto lubi i akurat ma w lodówce)
sól, pieprz
masło i olej do smażenia
Sposób przygotowania:
Przepraszam, ale nie zważyłam szpinaku. Powiedzmy, że liści było mniej więcej tyle co w główce sałaty. Inna sprawa, że lepiej zrobić więcej niż mniej, bo tak przygotowany szpinak jest przepyszny, chociażby na tostach.
Odrywam ogonki, liście szpinaku myję i dokładnie osuszam.
Cebulę i czosnek bardzo drobno siekam. Podsmażam cebulę na maśle zmieszanym z olejem (używam oleju z pestek winogron) przez około 2 minuty, cebula nie powinna się zrumienić. Dodaję czosnek i liście szpinaku, doprawiam solą i pieprzem, przykrywam i duszę przez minutę lub półtorej. Szpinak zmieni kolor i zmięknie. Zdejmuję pokrywkę i jeśli jest za dużo płynu, to trzymam jeszcze szpinak na ogniu, żeby odparował
Zdejmuję szpinak z patelni i odstawiam do ostygnięcia.
Polędwiczkę myję, osuszam i wycinam błony i tłuszcz. I teraz się wyjaśni dlaczego im większy kawałek mięsa, tym lepiej. Muszę z niego zrobić prostokątny płat takiej wielkości, by dało się z niego zrobić roladę.
Nacinam polędwiczkę wzdłuż w jednej trzeciej szerokości, ale tak, żeby nie przeciąć do końca. Teraz przewracam na drugą stronę i znowu nacinam wzdłuż w jednej trzeciej szerokości, ale po przeciwnej stronie. Rozkładam powstały płat mięsa, przykrywam folią spożywczą i rozbijam tłuczkiem do mięsa.
Ser pleśniowy kroję w kostkę.
Układam szpinak na mięsie, posypuję kostkami sera (przydałaby się jeszcze jedna warstwa szpinaku na wierzch) i zwijam rulon. Obsypuję z wierzchu solą i pieprzem. Obwiązuję roladę nitką.
Na patelni rozgrzewam niewielką ilość oleju, krótko obsmażam mięso ze wszystkich stron. Przekładam do naczynia żaroodpornego wysmarowanego tłuszczem. Wkładam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piekę przez około pół godziny. Włożenie do rękawa foliowego też by nie zaszkodziło, chociaż ja piekłam bez przykrycia.
Kroję w plastry i podaję z puree ziemniaczanym oraz surówką.
czwartek, 6 maja 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Normalnie się zakochałam w tej roladce. Na pewno do zrobienia! Moje Ulubione w przeglądarce rosną w zastraszającym tempie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudowne! Na pewno zrobię na niedzielny obiad. Każdy składnik u nas zapisany w kategorii "ulubione". Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńja też nie przepadam za szpinakiem ale to mięso wygląda z nim bardzo bardzo apetycznie...
OdpowiedzUsuńUwielbiam szpinak! A ten przepis już zapisuję na listę potraw do zrobienia. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńpieknie się prezentuje! napewno jest przepyszna!
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie! Ja bym zjadła z wielka chęcią:)
OdpowiedzUsuńja lubię szpinak z mrożonki. są takie nie będące papką, a całymi listkami.
OdpowiedzUsuńa już tym bardziej lubię takie kolorowe rolady :-)
Lubie takie rolady więc sobie dodaję do ulubionych i zrobię niebawem :) A farsz to i bez mięsa jest rewelacyjny, no nie? ;)
OdpowiedzUsuńA ja mam jutro gości i będą przez następnych 5 dni. Wiem co już zaserwuję w niedzielę na obiad :) Dziękuję za wyśmienity pomysł :)
OdpowiedzUsuńJakie smakowite zdjęcia :) Wspaniale wygląda :)
OdpowiedzUsuńOśmieliliście mnie komentarzami, więc wyznam Wam jeszcze, że gdy zrobiłam sobie tę roladkę, to na chwilę popadłam w samouwielbienie ;)
OdpowiedzUsuńA farsz najchętniej zjadłabym cały prosto z patelni, ale miałam już przygotowane mięso. To nic, gdy tylko znowu kupię sobie szpinak, zaraz przygotuję go w ten sam sposób.
A mrożony też jadam i lubię.
Wow! Super wygląda a smakuje pewnie jeszcze lepiej. Jak zobaczyłam ją rano po przyjściu do pracy to już zaczęłam marzyć o obiedzie. Pozdrawiam. MWK
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, ja początkująca w kuchni... i nijak nie mogę sobie wyobrazić o co chodzi z tym nacinaniem i powiększaniem płaszczyzny mięsa. Czy ktoś może jeszcze raz i dużymi literami wytłumaczyć? :) Pozdrawiam serdecznie. Kręciek
OdpowiedzUsuń->Kręciek: Najlepiej byłoby na rysunkach, ale bardzo kiepska w tym jestem, więc spróbuję jeszcze raz słownie :)
OdpowiedzUsuńKładziesz polędwiczkę przed sobą.
Najpierw góra. Dzielisz szerokość polędwiczki na trzy części i tniesz wzdłuż dłuższego boku w jednej trzeciej szerokości. Nie przecinasz jednak do końca, ale zostawiasz jakiś centymetr (robisz coś w rodzaju wąwozu ;)).
Teraz obracasz polędwiczkę nacięciem do dołu i robisz to samo z drugiej strony. Znowu tniesz wzdłuż w jednej trzeciej szerokości, ale oczywiście nie możesz kroić tam, gdzie już masz nacięcie.
Czyli masz dwa nacięcia: z góry i z dołu, obydwa wzdłuż. W przekroju poprzecznym wychodzi coś takiego: /\/
:)))
Pomogłam? :)
W razie czego pisz maila :)
Eureka!!! Dziękuję!!! :)
OdpowiedzUsuńKręciek
Ten przepis to żywy przykład na to jak zmarnować szpinak - dodać kawał trupa. I Twoje dzieci muszą jeść padlinę :(
OdpowiedzUsuńZastanawiam się, po co wojujący wege czytuje w porze obiadowej przepisy zawierające w nazwie slowo "POLEDWICZKA"? :)
UsuńBOSKIE!!! Wyszło tak, że słow brak. Proszę o więcej takich przepisów :)
OdpowiedzUsuńDla tych co nie wiedzą jak pokroić :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=dxpQTALPGPM
ps. filmik instruktażowy pokazuje jak pokroić mięsko i jak zarollować, osobiście zdecydowanie nie polecam przepisu i dodawaniu sztuczności.
Pozdrawiam!
Roladki przewspaniałe! Juz raz zrobiłam i mąż się nimi zajadał, a teraz przygotuję je znowu ale na niedzielny, rodzinny obiad, tylko.. jaka surówka bedzię do nich najbardziej pasować? Szpinak jest wymagający :) Proszę o pomoc!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja natomiast nie jestem zbyt wymagająca i lubię prawie wszystkie surówki, więc nawet nie pamiętam co do tego podawałam :)
UsuńAle zaczęłam się zastanawiać i wyszło mi, że chętnie zjadłabym do tego jakieś pieczone warzywa: marchewkę, fasolkę szparagową, albo buraczki. Mogą być nawet najzwyklejsze, które podaję zazwyczaj do mielonych:
http://www.dwiechochelki.pl/2010/11/zasmazane-buraczki.html
Chociaż marchewka pieczona w miodzie też byłaby pewnie niezgorsza.
A może pieczona papryka, obrana ze skórki z oliwą, miodem i octem balsamicznym (sokiem z cytryny) oraz ewentualnie tymiankiem? Tylko wtedy raczej nie ziemniaki, a ryż.
Bardzo fajny przepis, jedyne do czego mogę sie przyczepic to smażenie na oleju z pestek winogron jest zabronione!!! Używamy go tylko do sałatek, gdyż podczas smażenia gdyż:
OdpowiedzUsuń" Oba oleje (zarówno z pestek winogron jak i z orzeszków arachidowych)
charakteryzujš się duża zawartościš wielonienasyconych kwasów
tłuszczowych, które w procesie smażenia (temp. ca.180 stopni C) mogš łatwo
ulegać procesom utleniania podwójnych wišzań z wytworzeniem szkodliwych
dla zdrowia produktów (np, wodoronadtlenki). Z tego względu nie mogš one
być stosowane jako tłuszcze smażalnicze. "
dlatego zachecam do wykonania tego przepisu ale na oliwie :)
pozdarwiam
Wygląda świetnie, zaznaczam do zrobienia w tym tygodniu.Póki co polecam mój przepis: http://slonecznysmak.blogspot.com/2013/05/poledwiczki-wieprzowe-w-sosie-sliwkowym.html
OdpowiedzUsuńRobie :)
OdpowiedzUsuńRobie :)
OdpowiedzUsuń