Rzeczone żeberka robiłam ładnych kilka dni temu, więc teraz siedzę i głowię się co, u diaska!, dałam do tej marynaty!
Jeśli nawet nakłamię nieco w tym przepisie, to przecież możecie zamarynować je jak Wam się żywnie podoba (chociaż polecam wersję mocno pomarańczową ze sporym dodatkiem sosu sojowego – jest pyszna!), ale ważny jest sposób pieczenia.
Podstawkę z grubych plastrów cebuli widziałam już niejednokrotnie. Powiem od razu, że jest to sposób o tyle prosty, co genialny. Nic nie przywiera do dna, a aromat cebuli cudownie przenika mięso. Świetnie się nadaje do pieczenia tłustych mięs.
Poza tym prostota przygotowania tej potrawy jest po prostu wspaniała. Zamoczyć, wstawić do piekarnika i upiec. Niewiele jest mniej męczących przepisów.
Polecam.
Składniki:
(na 3 osoby)
marynata:
sok wyciśnięty z jednej pomarańczy
łyżeczka skórki otartej z pomarańczy
ok. ¼ szklanki sosu sojowego
2 czubate łyżki brązowego cukru (miód byłby tu moim zdaniem lepszy, ale mi się skończył)
2 łyżki oliwy
2 łyżki octu z białego wina
pieprz (sporo), sól (mało, ze względu na sos sojowy)
ok. ½ kg żeberek
3-4 duże cebule
Sposób przygotowania:
Składniki marynaty dokładnie mieszam, zanurzam w niej żeberka i zostawiam na tak długo jak mi się uda, ale raczej nie więcej niż jeden dzień. Kilka godzin powinno wystarczyć.
Cebule obieram, kroję na bardzo grube plastry.
Naczynie żaroodporne wykładam plastrami cebuli, układam na nich mięso i wstawiam do piekarnika nagrzanego do 160-170 stopni na około półtorej godziny.
Podczas pieczenia co pewien czas polewam żeberka resztą marynaty. Przed wyjęciem sprawdzam czy mięso jest miękkie.
Podaję z ziemniakami i sałatą.
poniedziałek, 24 maja 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ależ apetyczne zdjęcie - aż nie sposób się napatrzeć. Pycha.
OdpowiedzUsuńale pyszności...;):)
OdpowiedzUsuńjak żeberka to muszą byc mocno aromatyczne. właściwie wszystko można dosypac.. to nic że nie do końca pamiętasz (((;
OdpowiedzUsuńja do tej pory jadłam jedynie na miodzie, ale takie też zapowiadają się pysznie :)
OdpowiedzUsuńSmakowicie wyglądają ! Jestem ciekawa jak smakują takie żeberka z pomarańczą i winem:)
OdpowiedzUsuńŻeberka to jedna z moich ulubionych potraw. Ja lubię zapiekane w sosie piwno miodowym :)
OdpowiedzUsuńjuż robię ciekawe jak wyjdzie :b
OdpowiedzUsuńwlasnie zrobilem, sorry ale dla mnie takie sobie. zonka zrobila sobie jajko sadzone.
OdpowiedzUsuńten przepis wykorzystuje bardzo często i za kazdym razem robi szał!:) (swoją drogą jestem zaskoczona komentarzem powyżej bo zawsze zachwalalam ten przepis jako - "nie da się zepsuć", ale może to kwestia smaku...;)
OdpowiedzUsuńW kuchni jak to w kuchni: jednym smakuje, innym nie :)
UsuńA jeśli chodzi o te żeberka, to też uważam, że ciężko je zepsuć i bardzo je lubię.
Dzięki za komentarz.