Tort upiekłam w sobotę i zostało po nim ledwie wspomnienie. Za to bardzo przyjemne.
I różowe.
No cóż, od czasu do czasu w naszym życiu potrzeba odrobiny kiczu. Różowy kolor świetnie pasował do deszczowego popołudnia. A że przedtem znajomi zaserwowali doskonałą pizzę, to i humory wszystkim dopisywały.
Ten letni, malinowy torcik dedykuję w dniu ich święta wszystkim Annom.
Wszystkiego najlepszego Imienniczki! :)
Przepis bierze udział w akcji Na zdrowie! Maliny!
Anka
Składniki:
(tortownica 20 cm)
biszkopt:
4 jajka
130 g mąki
130 g drobnego cukru
30 g stopionego masła
masło do posmarowania formy
krem:
300 ml śmietanki kremówki
250 g mascarpone
1-2 łyżki cukru pudru
ok. 3/4 szklanki musu malinowego *
1 czubata łyżeczka żelatyny
owoce do dekoracji
[Listonic]
Sposób przygotowania:
Formę o średnicy 20 cm smaruję masłem i wysypuję mąka. Włączam piekarnik na 190 stopni (góra dół).
Przesiewam mąkę. Masło roztapiam i odstawiam do przestudzenia.
Jajka mieszam z cukrem i miksuję przez około 10 minut na gładką, białą masę, która będzie powoli spływała z mieszadeł.
Do masy jajecznej wsypuję mąkę i delikatnie mieszam łopatką. Na koniec dodaję masło i znowu mieszam.
Wylewam masę do formy i wstawiam do piekarnika na pół godziny.
Wyjmuję i studzę na kratce.
Teraz krem. Najpierw rozpuszczam żelatynę w odrobinie gorącej wody (3 łyżki) i odstawiam do przestygnięcia.
Ubijam na sztywno śmietankę. Mascarpone mieszam łopatką z cukrem pudrem, dodaję bitą śmietanę i znowu mieszam. (Jeśli ktoś woli słodsze kremy, to można dodać jeszcze trochę cukru pudru).
Przestudzoną żelatynę mieszam z musem malinowym, dodaję do mascarpone i śmietanki, mieszam. Ostawiam do lodówki.
Wystudzony biszkopt przekrawam na pół. Smaruję częścią kremu, przykrywam drugą połową ciasta. Do środka można dać trochę świeżych malin lub innych owoców, np. czarne porzeczki, borówki, jeżyny.
Smaruję tort po wierzchu kremem i dekoruję świeżymi owocami. Schładzam w lodówce.
* Mus malinowy można zrobić (tak jak w tym przepisie) zagotowując 400 g malin, sok z połowy cytryny i około pół szklanki drobnego cukru, potem zmiksować i przetrzeć przez sito. Z mrożonych też wyjdzie.
poniedziałek, 26 lipca 2010
Tort malinowy
Etykiety:
biszkopty,
bita śmietana,
ciasta,
dla dzieci,
lato,
maliny,
mascarpone,
torty,
wypieki,
z owocami
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale Cudowny! Gratuluję Dzieła. MWK
OdpowiedzUsuńpiękny :-)
OdpowiedzUsuńale bym zatopiła swe kły w tym pięknym torcie mlsk
OdpowiedzUsuńale leniwam ostatnio jak no właśnie co jest najleniwsze na świecie? no oprócz mnie oczywiście :D:D:D
zmorka
Piękny! Muszę spróbować taki zrobić.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego z okazji imienin:-)
Piękny tort, kolor ma obłędny a te owoce na wierzchu dopełniają całość idealnie.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego!
Ależ pięknie wygląda... Te owoce są takie apetyczne... Dobrze, że u Mamy D. maliny są jeszcze we wrześniu - odbiję sobie pod koniec lata wszystkie braki... ;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego, Imienniczko :)
mmmmm..... malinki.... to musi smakować bosko ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny! I wcale nie tak bardzo kiczowaty, ot co! ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ach, Chochelki!
OdpowiedzUsuńKocham wasze przepisy!
Całuski - Marzynia
Ależ cudowny tort! Bardzo mi sie podoba jego kolorek i w ogóle cały piękny:)
OdpowiedzUsuńtakie różowe wspomnienie sama chciałabym mieć!
OdpowiedzUsuńróżowy jest śliczny, uroczy i słodki. zostawmy kiczowatość na boku. :]
OdpowiedzUsuńa tort cudny!
Jesteś niepoprawna - codziennie coś nowego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam już z Osowy!
Piękny !
OdpowiedzUsuńcudny torcik:) i takie piekne kolory... pycha!!
OdpowiedzUsuńuśmiechów dla Ciebie Aniu!
OdpowiedzUsuńi jak najwięcej takiego słodkiego "kiczu" :-)
Cudownie różowy! Nigdy nie jadłam tortu malinowego, szkoda, że nic już Ci nie zostało ;-)
OdpowiedzUsuńO widzisz, a ja tu się zastanawiam nad akcją na Durszlaku z mascarpone w roli głównej, a tu jaki fajny przepis :)
OdpowiedzUsuńMiałam nadzieję, że Wam się spodoba :) Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńŻelatyna - bleh.
OdpowiedzUsuńWyprobowalam ten przepis na pierwsze urodziny mojej coreczki, zrobilam go z dwoch porcji, byla wielka jedynka - przepyszny!!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę. Wszystkiego najlepszego! :)
UsuńWspaniały tort a przepis łatwy. Zrobiłam go dziś na urodziny męża wszyscy się zajadali. Pachnie obłędnie. Dziękuję, że podsunęłaś mi ten pomysł. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSkorzystałam z przepisu na krem malinowy. Wyszedł rewelacyjny :) Dziękuję za inspirację i pozdrawiam :) Wedelka
OdpowiedzUsuńPrzepis świetny, biszkopcik wyszedł równiutki :) Niestety, rozpłynął mi się krem malinowy: trzeba było wsadzić torcik do zamrażarki, a i tak się rozpływał. Co poszło nie tak - za mało żelatyny?
OdpowiedzUsuńRobie go już trzeci raz i jest wspaniały :) zwłaszcza krem malinowy robi furorę :)
OdpowiedzUsuń