To ciasto jest niesamowicie wilgotne, za sprawą marchewki, oczywiście. Mam mieszane uczucia, bo nie do końca lubię aż tak mokre ciasta, ale moja rodzina nie miała żadnych wątpliwości i pożarła ciasto w ekspresowym tempie.
Widać coś w nim musi być :)
Wstęp znowu krótki, bo jęcząca Jagoda ciągnie mnie za łokieć :)
Składniki:
(na okrągłą formę o średnicy 20 cm)
- 250 g marchewki
- 2 jajka
- 100 g cukru pudru
- 50 g mąki
- 10 g proszku do pieczenia
- 70 g mielonych migdałów
- 60 g mielonych orzechów laskowych
- 25 ml oleju
- szczypta soli
Sposób przygotowania:
Umytą i obraną marchewkę ścieram na średniej tarce. Jeśli jest bardzo wilgotna, to dokładnie odciskam.
Przesiewam mąkę, mieszam z proszkiem do pieczenia i migdałami. Nie miałam orzechów laskowych, więc wzięłam więcej migdałów. Pierre Herme zaleca, by mielone migdały przesiać, ale ja lubię większe kawałki w cieście – lubię nawet, gdy lekko chrupią.
Jajka ucieram z cukrem. Stopniowo dodaję mąkę z migdałami i mieszam łopatką. Potem wlewam olej, dodaję sól oraz marchewkę, mieszam.
Formę smaruję masłem, wylewam ciasto. Wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 40 minut. Studzę w formie.
Wyjmuję i, jeśli mam ochotę, polewam lukrem – około szklanki cukru pudru zmieszanej z 2-3 łyżkami soku z cytryny lub wody.
bardzo podoba mi sie to ciacho:) przepis zapisany i wyprobuje niedlugo:)
OdpowiedzUsuńfajne to ciasto, bardzo dużo w nim marchewki a to lubię!
OdpowiedzUsuńwypróbuję na pewno! będzie jak znalazł na niedzielny deser, bo wygląda bosko :)
Też piekłam, ale w innej interpretacji - w polewie czekoladowej i w za dużej formie, zatem powstał mi placek :) muszę przyznać, że ciasto jest pyszne. A na zdjęciu tutaj wygląda baaaardzo apetycznie :).
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię wilgotne ciasta.Marchewkowe są pyszne! A jeszcze od P.Herme.Mniammmm...
OdpowiedzUsuńWiem jest pyszne....a jak ktoś jeszcze je dla nas upiecze to już niebo w gębie:)
OdpowiedzUsuńlubię takie wilgotne wypieki :)
OdpowiedzUsuńdla mnie im wilgotniejsze, tym lepiej.. :)
OdpowiedzUsuńwygląda ślicznie :-)
OdpowiedzUsuńuwielbiam mokre ciasta. marchewkę też.
OdpowiedzUsuńWitaj(cie) :)
OdpowiedzUsuńZawsze mi się wydawało że P. Herme ma same "wydziwione" ciasta a tu proszę: proste marchewkowe też sie znalazło - super :) Ja akurat nie lubię suchych ciast więc pewnie wypróbuję ten przepis dla odmiany od mojego przetestowanego :)
Pozdrawiam ciepło :)
Cudowne !
OdpowiedzUsuńUwielbiam marchewkowe ciasta - aromatyczne i wilgotne. Super:) A Córeczka ma ładne imie:)
Ja tam za mokrymi ciastami przepadam, wiec biore w ciemno. :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam podwójną porcję bo nie posiadam małej formy i jestem bardzo zadowolona. Ciasto jest pyszne! szczególnie że przygotowanie jest proste i nie trzeba się zbytnio wysilać, no chyba że przy ścieraniu marchewki ;)
OdpowiedzUsuńNie mieliłam migdałów i orzechów na pył, w cieście są małe, chrupiące kawałki. To fajny kontrast bo ciasto ogólnie jest wilgotne.
Pozdrawiam,
Ania.