Drożdżowe i kruche ciasta są pyszne, tylko potem zamrażarka pęka w szwach od pudełek z mrożonymi białkami. Zazwyczaj piekę bezy, ale ileż można.
Na szczęście przypomniałam sobie o napoczętej paczce wiórków kokosowych. Wyszło mi, że na oko jest to odpowiednia ilość do dwóch białek stojących w lodówce. Zmieszałam, upiekłam i z trudem powstrzymuję się od zjedzenia kolejnego ciasteczka.
Chociaż jak na mój gust wyszły nieco za słodkie, może następnym razem wsypię mniej cukru.
Składniki są obliczone na około 15-20 ciasteczek, wystarczy jedna blacha.
Anka
Składniki:
2 białka
mała szczypta soli
75 g drobnego cukru
1 łyżeczka soku z cytryny (miałam limonkę, można w ogóle pominąć)
150 g wiórków kokosowych
Sposób przygotowania:
Do białek dosypuję odrobinę soli i ubijam. Gdy piana będzie już prawie sztywna, stopniowo dodaję cukier cały czas ubijając. Na koniec wlewam sok z cytryny.
Odstawiam mikser, wsypuję do piany wiórki i dokładnie mieszam łopatką.
Na blachę wyłożoną papierem do pieczenia nakładam łyżką porcje masy.
Piekę około 20 minut w 170 stopniach.
Uwielbiam kokosowe bezy!
OdpowiedzUsuńZa komuny były takie w sklepach. uwielbiałam je!
OdpowiedzUsuńA akurat mała impreza w planach. Takiego drobiazgu szukałam. ;)
OdpowiedzUsuńpychotki:)
OdpowiedzUsuńulubiony smakołyk mojej mamy, muszę w końcu jej przygotować w niespodziance :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe! Uwielbiałam zawsze kokosanki!:))
OdpowiedzUsuńurocze ;]
OdpowiedzUsuńa mnie padł piekarnik. dlaczego teraz?
o, jak ja lubię takie pyszne drobiazgi :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Wam się podobają.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ciastka, przy których nie trzeba się napracować :)
Robiłam i... klapa. Ja to muszę byc cukiernik jak z koziej d... trąba! Wiórków wzięłam nieco mniej (100 g) i temperaturę zmniejszyłam do 150 C, ale i tak wyszły suche i twarde... A mnie sie marzyły z takim mięciutkim środeczkiem, jak bezy! Może Twoje białka były większe?
OdpowiedzUsuńŻeby były mięciutkie w środku, piekłam 15 minut. I wyszło więcej, niż w przepisie. Pycha! :)
OdpowiedzUsuń->Kurruka Parda: Szkoda :( Może to kwestia piekarnika? Moje były zupełnie miękkie w środku.
OdpowiedzUsuń->n talcia: Mój piekarnika tak ma, że prawie wszystko piekę kilka minut dłużej niż podane w przepisach. Cieszę się, że smakowały :)
Upiekłam w foremkach na muffinki, żeby się nie rozpłynęły (chyba niepotrzebnie się bałam, masa była wystarczająco gęsta). Wyglądają ślicznie, a smakują tak, że ACH :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
allegra walker
ja dzisiaj probuje zrobic to cudeńko zaraz wyjme z piekarnika i zobaczymy co z tego wyjdzie:P :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie się pieką. :) Jestem ciekaw jakie wyjdą!
OdpowiedzUsuń