wtorek, 8 lutego 2011

Babka cytrynowa II

Po ubraniu córki widać, że nie piekłam tego ciasta zimą, ale wygrzebałam je dzisiaj z komputerowych archiwów i biję się w piersi, że dotąd Wam o nim nie napisałam.
Ciasto na trzy P: pyszne, proste i puszyste :)

Jak zwykle przy babkach wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową i lepiej piec w formie z kominkiem – mniejsza szansa na zakalec. Chociaż w przypadku tej babki wszystko powinno się udać na medal.

Niestety, gdy spisywałam przepis, nie zanotowałam skąd pochodzi, a przejrzenie wszystkich książek kucharskich jakie mam w posiadaniu, przekracza moje możliwości. Nawiasem mówiąc: czekam na nową książkę o muffinach – spodziewajcie się kolejnych wypieków :)

Anka



Składniki:
  • 150 g miękkiego masła
  • 150 g drobnego cukru
  • 5 jajek
  • 250 g mąki
  • 1 ½ łyżeczki proszku do pieczenia
  • skórka otarta z jednej cytryny
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego

Sposób przygotowania:

Oddzielam białka od żółtek. Przesiewam mąkę i mieszam z proszkiem do pieczenia.

Masło ucieram z cukrem na puszystą masę. Dodaję kolejno żółtka cały czas ucierając, potem ekstrakt, sok i skórkę z cytryny. Stopniowo dodaję mąkę, miksuję.

Ubijam pianę z białek. Dodaję do masy najpierw trzecią część piany, a potem delikatnie dodaję resztę.

Formę do babek smaruję masłem i obsypuję bułką tartą. Wylewam masę do formy, wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 40 minut.


12 komentarzy:

  1. Świetna ta babeczka!:) A córeńka jaka śliczna:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. pieknie i pysznie wyglada Twoja babeczka:)
    a u mnie tez ciacho cytrynowe:)

    OdpowiedzUsuń
  3. jakie śliczne to ostatnie zdjęcie ;]
    pyszna babka. jedna z moich ulubionych ;]

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie, czy z samej skórki ona będzie taka żółciutka w kolorze?
    P.S. Cudne oczy ma Twoja córeczka!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna żółciutka babka w rękach uroczej degustatorki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. W imieniu córki dziękuję uprzejmie za komplementy. Córka wychodzi (tfu! tfu! przynajmniej taką mam nadzieję) z okresu buntu dwulatka, więc może nawet wyjątkowo by się z czymś zgodziła :)

    ->mamamarzynia: Ten żółty kolor, to raczej od jajek, a przynajmniej tak mi się wydaje. Faktycznie ładnie wyszła i nie podkręcam kolorów, bo nawet nie mam Photoshopa :)
    Pamiętam, że bardzo mi smakowała.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czy mogłabyś powiedzieć jakie wymiary ma Twoja forma? Ja mam z kominkiem 22 szer.i 10cm wysoka - będzie dobra? Do jakiej wysokości ją napełnić.Dużo tych pytań,ale myślę,że się nie gniewasz.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piekłam w podobnej, z kominkiem, średnica góry to około 24 cm, a wysokość to około 11 cm. A wypełniam do takiej wysokości, do jakiej sięga ciasto, powiem Ci szczerze, że nie pamiętam dokładnie :) Najwyżej będzie trochę wystawało nad blachę :)
      Pozdrawiam i Wesołych Świąt

      Usuń
  8. A ja mam ochotę zrobić z tych proporcji 2 wielkanocne barany, żeby smacznie je zjeść...ot taka rewolucja :)
    Czy wystarczy mi tej masy na 2 baranki?? Help :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, nie mam pojęcia jakie te baranki będziesz robiła i obawiam się, że nie jestem w stanie tego ocenić :(

      Usuń

Related Posts with Thumbnails
/*Google anatytics */