Dopiero co wróciłam z weekendu, który spędziłam głównie na objadaniu się ciastami. Dlatego myśl o słodkich wypiekach wcale nie wywoływała u mnie entuzjazmu.
Miałam jednak ochotę na pieczenie, byle niezbyt pracochłonne, więc wybrałam scones.
Scones to angielskie bułeczki, dość gliniaste, ale bardzo smaczne. Robiłam już klasyczną wersję z białą mąką i jajkami, którą nieodmiennie polecam. Są doskonałe, gdy podaje się jeszcze ciepłe z masłem i konfiturą (u mnie zazwyczaj wiśniowa). Idealne na śniadanie, bo ich przyrządzenie jest naprawdę błyskawiczne – pieką się w niecały kwadrans, nie wymagają długiego wyrabiania ani schładzania w lodówce. Tak naprawdę im krócej się je wyrabia, tym lepiej.
Przepis pochodzi z książki „GoodFood 101 Cupcakes & small bakes”, zmieniłam tylko białą mąkę na pełnoziarnistą.
Anka
Składniki:
(9 sztuk)
350 g mąki pełnoziarnistej
2 czubate łyżeczki proszku do pieczenia
4 łyżki cukru pudru (wzięłam drobny cukier)
½ łyżeczki soli
85 g zimnego masła
150 g naturalnego jogurtu
4 łyżki mleka
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego (niekoniecznie)
1 żółtko zmieszane z łyżką mleka do posmarowania
Sposób przygotowania:
Włączam piekarnik, ustawiam temperaturę 220 stopni.
W misce mieszam suche składniki. Masło kroję w kostkę, dodaję do suchych składników i jeszcze siekam nożem lub rozcieram czubkami palców na małe kawałeczki.
W drugiej misce mieszam jogurt z mlekiem i ekstraktem. Wlewam mokre składniki do suchych, krótko zagniatam ciasto.
Na stolnicy rozwałkowuję ciasto na grubość około 1,5 centymetra. Wycinam kółka o średnicy około 7-8 cm. Układam na blasze wyłożonej papierem do pieczenia lub matą silikonową (bardzo ją sobie chwalę). Smaruję żółtkiem zmieszanym z mlekiem.
Wstawiam do piekarnika na 12-15 minut.
pełnoziarniste na śniadanie to już szczyt marzeń :)
OdpowiedzUsuńmmm... uwielbiam scones... az mi slinka leci... :-)
OdpowiedzUsuńLucyna
jogurtowe? szukałam takiego przepisu!
OdpowiedzUsuńwyglądają cudnie. i się wspaniale zapowiadają ;]
ja ostatnio robilam normalne, ale chetnie wyprobuje Twoje pelnoziarniste, juz nabralam na nie ochoty:)
OdpowiedzUsuńdziękuję za ten przepis. Na bank wypróbuję :)
OdpowiedzUsuń