To nie tak, że nagle zmieniłam podejście do gotowania.
To nie tak, że nagle zacznę podawać listę składników w stylu: „weź 325 g marchewki, 155 g pietruszki i 215 g cebuli.
I to też nie tak, że nagle będę się pedantycznie trzymała przepisów.
Ale przyznaję się: pierwszy raz w życiu zważyłam składniki naleśnikowego ciasta.
Naleśniki robię regularnie, szczególnie wtedy, gdy chcemy gdzieś rodzinnie wyjść, a ja nie chcę po kwadransie słyszeć marudzenia głodnej córki. Jednak nigdy dotąd nie wystawiałam w tym celu wagi. Wlewałam, wsypywałam, mieszałam i odstawiałam na pół godziny – raz były cieńsze, raz grubsze, zresztą i tak nie jestem mistrzynią w smażeniu naleśników (i nie dorobiłam się specjalnej patelni).
Sekret wyjątkowej delikatności naleśników według przepisu Roux, to porządny dodatek tłustej śmietanki (podobnie działa odrobina roztopionego masła). Ale też ten przepis można traktować jako probierz i równać inne właśnie do niego. Jest idealny.
Jeśli ktoś nie ma wprawy i nie potrafi odmierzać „na oko”, to proponuję zacząć właśnie od tego przepisu.
Naleśniki można podać z czym dusza zapragnie. Moje dzieci najbardziej kochają bitą śmietanę. Najlepiej w towarzystwie czekolady. Osobiście zdecydowanie wolę owoce, na przykład kiwi i granat, tak jak na zdjęciu.
Anka
Składniki:
(Roux podaje, że wychodzi 16-18 sztuk, ja smażyłam większe, wyszło chyba 14)
- 125 g mąki
- szczypta soli
- 15 g cukru
- 2 jajka
- 325 ml mleka
- 100 ml śmietanki 30%
- ewentualnie: kilka kropli esencji waniliowej, pomarańczowej lub trochę otartej skórki z cytryny
Sposób przygotowania:
W misce mieszam mąkę, sól i cukier. Dodaję jajka, mieszam, wlewam 100 ml mleka, dokładnie mieszam. Potem stopniowo dodaję resztę mleka i śmietankę cały czas mieszając (zrobiłam to trzepaczką balonową, nie trzeba wyciągać miksera).
Odstawiam na około godzinę w ciepłe miejsce.
Dodaję esencję waniliową i mieszam ciasto.
Smażę z obu stron na patelni leciutko posmarowanej masłem.
Cudne te nalesniki! Ja własnie robię ;) ,ale nie te, takie na oko ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka:)
O tak, ten przepis jest już znany jako idealny:)
OdpowiedzUsuńJak przepis idealny to trzeba go wypróbować, zawsze naleśniki robiłam na oko.
OdpowiedzUsuńchyba będę musiała też zrobić naleśniki, wyglądają tak apetycznie
OdpowiedzUsuńja od zawsze naleśniki robię mniej więcej na oko, ale przepis jest kuszący :)
OdpowiedzUsuńagus
OdpowiedzUsuńchetnie sprobuje, ale co z tym cukrem? 15? Mam nadzieje, ze nie ziarenek;)
pozdrawiam!
->agus: Nie ziarenek i nie kilogramów :))) Już dopisałam brakującą literę. Dzięki :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna strona. zagladam regularnie od kilku tygodni.
OdpowiedzUsuńsposob komunikacji z czytelnikiem rozbrajajacy swoim cieplym humorem:)
dodaje do moich nielicznych ulubionych stron kulinarnych.
->davenia: A to się ucieszyłam! :)
OdpowiedzUsuńCo prawda lubię gotować, ale blog jest przecież dla Czytelników i takie komentarze sprawiają, że nadal mi się chce wertować książki kulinarne :)
Bardzo dziękuję za miłe słowa w imieniu obydwu Chochelek.
Pozdrawiam :)
Robię właśnie naleśniki z tego przepisu - zaraz dam znać, jak wyszedł pierwszy - podobno zawsze nieudany ;) OOO, rewelacja ;))) Dziękuję! Córka już mlaska ;)
OdpowiedzUsuńPrzepis świetny! Ja dodaję jedynie troszkę oleju do masy, zamiast na patelnie i nie są tłuste. POLECAM!
OdpowiedzUsuńwłasnie zjadają , córka z koleżanką, wrzeszczą z balkonu że pyszne.... :-) każdy raz robie naleśniki wg innego przepisu, a był ich już ... sporo :-) i te faktycznie są najlepsze. dziękuję autorce i pozdrawiam
UsuńRoux rządzi! Ale cały sekret tkwi w tłustej śmietance :)
UsuńDziękuję za miły komentarz :)
Ja zrobiłam ciasto i teraz leżakuje sobie godzinkę. Wydaje mi się, że ciasto jest rzadkie - czy takie ma być, czy coś źle zważyłam?
OdpowiedzUsuńNaleśniki wyszły przepyszne pomimo rzadkiego ciasta. Ciasto super rozprowadzało się na patelni. Dzięki za przepis!
UsuńTo moje ulubione naleśniki :) !
OdpowiedzUsuńNaleśniki moim zdaniem są genialne na wiele różnych sposobów, to danie bardzo uniwersalne. Lubię je na śniadanie i czasami jako dostawka do obiadu - na przykład z owocami lub syropem klonowym. Sama czasami robię takie proste http://www.open-youweb.com/jak-zrobic-nalesniki/ ale warto wprowadzić coś nowego, więc spróbuję z wielką chęcią pomysł z tej strony. Dzięki za pomysły.
OdpowiedzUsuń