Według niektórych lepsze są zielone.
Też tak uważam, ale moja córka zadaje kłam powszechnym opiniom i zielone odrzuca z całą stanowczością, natomiast chętnie je białe.
Mogą być z masłem miętowym.
Więc do listy ulubionych przekąsek córki, oprócz czarnych oliwek, korniszonów i bitej śmietany, dodaję białe szparagi.
Przepis Jamiego Olivera.
Anka
Składniki:
- pęczek białych szparagów
- 2 łyżki masła
- kilka listków mięty
- sól, pieprz
- 1 łyżka soku z cytryny
Sposób przygotowania:
Białe szparagi dokładnie obieram ze skórki, zostawiam tylko nieobrane główki. Odłamuję zdrewniałe końce, układam w pęczek i związuję nitką. Wkładam do gotującej osolonej wody na około 10 minut (dodałam też odrobinę cukru). Najlepiej szparagi gotować na stojąco, tak żeby czubki gotowały się tylko na parze – przyda się wysoki garnek.
Gdy szparagi się gotują rozpuszczam masło i mieszam je w moździerzu z resztą składników. Moździerz będzie tu zdecydowanie najwygodniejszy, ale jeśli ktoś nie ma, to można miętę bardzo drobno posiekać.
Wyjmuję szparagi, układam na talerzu i obficie polewam miętowym masłem.
Masło miętowe mmm.. brzmi zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńSzparagi i mięta! ja się na to piszę!
OdpowiedzUsuńJa tez wole zielone, ale Twoje bardzo neca, kuszą...mmmmm....masz mnie!
OdpowiedzUsuńA ja wlasnie dzisiaj zakupilam zielone szparagi:)
OdpowiedzUsuńAle ja nie o tym: Chochelko, ostatniego tygodnia upieklam 2 tarty z twojej strony: z malinami na owym przepysznym, z 6ciu(!) zoltek kremie oraz rabarbarowo-truskawkowa. Jesli chodzi o te ostatnia to czegos tak finezyjnego nawet we Francji nie jadlam. Jest to absolutny hit tego sezonu i przejdzie do klasyki moich wypiekow!
Szkoda tylko, ze beza, ktora chcialam zrobic wysoka, wzburzona a la "morskie fale", mimo 6ciu bialek rozwalkonila sie rowno jak kloderka:(
Chochelko, jestem fanka twoich przepisow i ...wpisow;)
serdecznie pozdrawiam.
Mmmmm, szparagi i mięta...? Ciekawe połączenie, koniecznie muszę spróbować :-)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam szparagi, najbardziej zielone, ale i białe zjem ze smakiem.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
w takim mietowym wydaniu to mi sie bardzo podobaja te szparagi:)
OdpowiedzUsuńświetne miętowe masełko!
OdpowiedzUsuńtaka orzeźwiająca propozycja. pyszna!
wyglądają przepysznie z tym masełkiem!
OdpowiedzUsuńMuszę niestety napisać sprostowanie: moja córka już nie lubi szparagów. Chyba, że używa ich jako łyżeczki do wyjadania sosu holenderskiego :)
OdpowiedzUsuńBędzie więcej dla mnie :)
Dzięki za komentarze!
->davenia: Bardzo się cieszę i dziękuję Ci za taki miły komentarz. Smacznego :)