sobota, 25 czerwca 2011

Czekoladowe babeczki z płynnym wnętrzem


Zupełnie nie rozumiem samej siebie: wcale nie przepadam za brownie i nie jestem specjalną wielbicielką czekolady (owszem, lubię, ale bez przesady), a ciągnie mnie do pieczenia takich deserów jak poniższy. Nie wiem, może chodzi o tę rozpływającą się czekoladę, która zawsze powoduje ślinotok. A może to ten wiatr i zachmurzone niebo (oraz trzymające się mocno wirusy) sprawiły, że miałam ochotę zrobić czekoladowe babeczki z przepisu Gordona Ramsaya.

Wyszły bardzo słodkie, chociaż i tak odrobinę zmniejszyłam ilość cukru. Generalnie: przepis dla czekoladoholików.

Najlepiej jeść jeszcze ciepłe.

Anka


Składniki:
(5 kokilek o średnicy ok. 8 cm)
  • 100 g masła + do wysmarowania foremek
  • kakao do wysypania foremek
  • 100 g gorzkiej czekolady
  • 2 jajka
  • 2 żółtka
  • 100 g cukru pudru
  • 100 g mąki

Sposób przygotowania:

Kokilki smaruję masłem i wysypuję kakao.

Roztapiam masło (w mikrofalówce lub kąpieli wodnej), wrzucam połamaną na kostki czekoladę i mieszam, aż powstanie gładka masa. Studzę.

Przesiewam mąkę.

Jajka i żółtka ucieram z cukrem pudrem na gęstą masę. Stopniowo wlewam czekoladę z masłem, ubijam. Wsypuję mąkę i dokładnie mieszam łopatką lub łyżką.

Wlewam do przygotowanych kokilek i wstawiam do piekarnika nagrzanego do 170 stopni na 15 minut. Przepis podawał 160 stopni i 12 minut, ale ja już znam mój piekarnik i wiedziałam, że to będzie za mało.


17 komentarzy:

  1. o rany, o rany!
    to wnętrze toż istna rozpusta!

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam! Ja, w przeciwienstwie do ciebie, jestem czekoholiczka i za te babeczki dalabym sie pokrajac :)

    OdpowiedzUsuń
  3. oj za taką jedna dałabym wszystko ....te wnętrze zaczarowało mnie:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Podobają mi się te babeczki. Kusisz bardzo:)

    OdpowiedzUsuń
  5. wnętrze na prawdę mają rewelacyjne;)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie mogę przestać się w nie wpatrywać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. doprawdy zadziwiające... nie lubię czekolady, ale te babeczki...

    OdpowiedzUsuń
  8. a jak myślisz, czy da radę upiec je w foremkach do muffinek? nie dysponuję kokilkami, a chęć na taaaakie babeczki ma wielką :)

    OdpowiedzUsuń
  9. cudowne uwielbiam takie smakołyki

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję Wam za komentarze :)

    ->Anonimowy: Myślę, że można spróbować, ale jeśli masz jedną blachę do muffinek, to może być problem z wyjmowaniem wszystkich na raz.
    Być może w metalowej blasze należałoby trochę zwiększyć temperaturę albo wydłużyć czas pieczenia.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. dziękuję :) do muffinek mam blachę z ikei, silikonową na większe babeczki, pojedyncze silikonowe o kształcie tradycyjnym i silikonowe w kształcie kwiatów. Dostatek :) jutro piekę zatem i opowiem i efektach...

    OdpowiedzUsuń
  12. w foremkach silikonowych wychodzą niesamowicie :) też można!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. ->Anonimowy: Bardzo mnie to cieszy! Gordon Ramsay napisał, że to jego ulubione babeczki, widać coś w tym musi być :)

    OdpowiedzUsuń
  14. są obłędne :) zrobiłam z dwóch porcji, wychodząc z założenia iż pięć na sześć osób to mało, i wyszło mi około 20 małych babeczek muffinkowych. Nie zdążyłam jednak sprawdzić, czy drugiego dnia są równie smaczne...zniknęły w sześciu paszczach szybko ;) dzięki!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. ->Anonimowy: Czekolada zawsze ma tendencje do szybkiego znikania :) Dzięki za komentarz :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Super babeczki z rewelacyjną niespodzianką. Chętnie zjadłbym takie

    OdpowiedzUsuń

Related Posts with Thumbnails
/*Google anatytics */