Przedstawiam Królową Lata: oto tarta z nektarynkami!
Jest idealna, uwielbiam połączenie kruchego ciasta z owocami, a nektarynki i borówki zawsze były na liście moich ulubionych owoców. Ciasto jest proste w wykonaniu, spód nie wymaga wcześniejszego podpiekania i pięknie się prezentuje – nie ma co się zastanawiać, tylko robić.
Jeśli chodzi o kruche ciasto, to próbowałam przeróżnych proporcji i moim zdaniem podany poniżej przepis jest po prostu najlepszy. Naturalnie do słonych wypieków pomijam cukier puder, często dodaję odrobinę więcej masła (nie zawsze chce mi się ważyć i wrzucam całą kostkę) i dodaję na przykład skórkę otartą z cytryny lub pomarańczy, gałkę muszkatołową czy inne przyprawy, ale ta lista składników gwarantuje mi idealne kruche ciasto. Jeszcze lepszy efekt otrzymuję, gdy zamiast jednego surowego żółtka, dodaję ugotowane na twardo i przetarte przez sito, ale jeszcze mi się nie zdarzyło specjalnie gotować jajek do tego celu.
Proporcje wystarczają na sporą blachę, więc gdy robię tartę w formie o średnicy ok. 24 cm, zostaje mi jeszcze ciasta na kilka małych babeczek lub ozdobną kratkę na wierzchu. Albo po prostu wsypuję 250 g mąki i zmniejszam ilość masła.
Pomysł na nadzienie ściągnęłam tej strony.
Anka
Składniki:
(u mnie starczyło na blaszkę o średnicy ok. 23 cm i 5 małych babeczek)
ciasto:
- 300 g mąki
- 50 g cukru pudru
- szczypta soli
- 2 żółtka
- 180 g masła
nadzienie:
- 4 duże nektarynki
- ok. ¾ szklanki borówek
- 2 łyżki soku z cytryny
- 1 łyżka mąki
- 1-2 łyżki cukru
- 1-2 łyżki tartej bułki lub mielonych migdałów
Sposób przygotowania:
Najpierw kruche ciasto (bez problemu można zrobić i 2 dni wcześniej).
Przesiewam mąkę i cukier puder, mieszam z solą. Jeśli chodzi o mąkę, to dodaję sporo krupczatki.
Dodaję pokrojone w kostkę bardzo zimne masło, rozcieram palcami na malutkie kawałeczki, dodaję żółtka i szybko zagniatam gładkie ciasto.
Formuję placek, owijam folią spożywczą i chowam do lodówki na co najmniej godzinę.
Nektarynki myję, wyjmuję pestki i kroję owoce na cienkie plasterki. Wrzucam do miski razem z borówkami (owoce dobrze jest jak najdokładniej osuszyć po myciu), dodaję mąkę, cukier i sok z cytryny, dokładnie mieszam rękami.
Wyjmuję ciasto z lodówki, rozwałkowuję i wykładam nim formę na tartę. Jeśli jest tak ciepło jak ostatnio, często wałkuję przez folię spożywczą, bo nie lubię podsypywać kruchego ciasta mąką. Znowu wstawiam do lodówki na co najmniej kwadrans – ciasto i forma mają być naprawdę zimne zanim wstawię do piekarnika.
Nagrzewam piekarnik do 200 stopni (góra-dół).
Ciasto posypuję przesianą bułką tartą (dzięki temu mniej nasiąknie sokiem z owoców), wykładam owoce i wstawiam do piekarnika na około 40 minut.
Smacznego!
mniam, idealne ciasto na lato :)
OdpowiedzUsuńIdealne składniki! Taka tarta po prostu musi być pyszna! :)
OdpowiedzUsuńpyszna!
OdpowiedzUsuńpiękna ta tarta!
OdpowiedzUsuńbardzo eleganckie to twoje ciasto i nadzienie fajne i to kruche(idealne) tez
OdpowiedzUsuńPyszna tarta:)
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczne :)
OdpowiedzUsuńPieknie wyglada! Z nektarynkami jeszcze nie robilam...
OdpowiedzUsuńsuper tarta:) prawdziwie letnia:)
OdpowiedzUsuńPoezja Chochelko:) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńjest to rzeczywiscie najlepsze kruche jakie kiedykolwiek jadlam. natomiast nieziemsko ciezko sie je robi: brak plynu powoduje, ze polaczenie skladnikow graniczy z cudem. nie wyobrazam sobie robienia tego ciasta na ugotowanym zloltku.
OdpowiedzUsuńfaktem jest jednak, ze warto sie pomeczyc...