Odkryłam na nowo kompoty.
A może nie tyle ja, co reszta mojej rodziny, bo dla mnie z napojów istnieją niemal wyłącznie woda mineralna, kawa i herbata. Soków praktycznie nie tykam, nie wspominając nawet o kompotach.
Ale skoro dzieci i mąż rzucili się łapczywie na zawartość dzbanka, a przygotowanie napoju jest naprawdę mało męczące, więc serwuję ostatnio pyszne kompoty. Skład owocowy się zmienia w zależności od aktualnego zaopatrzenia, ale ogólnie stosuję proporcje: jeden spory owoc na jedną szklankę wody.
Jeśli chodzi o wszelkie dodatki, to jak zwykle potraktujcie je jako sugestię: nie każę przecież komuś dodawać cynamonu, jeśli nie lubi. Pozwolę sobie tylko zalecić nieprzesadzanie z ilością dodatków zapachowych – to ma być kompot owocowy, a nie goździkowy czy waniliowy. Na pierniki przyjdzie jeszcze czas :)
Anka
Składniki:
- 2 jabłka
- 1 gruszka
- 1 nektarynka (niekoniecznie)
- 3 szklanki wody
- ½ szklanki cukru (wychodzi bardzo słodki)
- kawałek kory cynamonu
- 2-3 goździki
- pół (lub mniej) laski wanilii (niekoniecznie)
Sposób przygotowania:
Owoce obieram ze skórki, wycinam gniazda nasienne i wyrzucam pestki, kroję w plastry.
Zagotowuję wodę z cukrem i przyprawami. Dodaję owoce i trzymam na wolnym ogniu kilka minut, aż owoce zmiękną. Odstawiam do wystudzenia.
Przed podaniem warto wyłowić cynamon i goździki.
Uwielbiam kompoty :) Ja robiąc kompot nigdy go nie słodzę. Każdy słodzi sobie sam później według uznania a niektórzy wcale :)
OdpowiedzUsuńWolę nie zostawiać słodzenia moim dzieciom :))) Poza tym wychodzi naprawdę słodki, może nawet za bardzo.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam kompoty! ;) Są pyszne, wiemy z czego zrobione i z mniejszą zawartością cukru! Z mieszanych owoców także by mi posmakowały ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKompoty gotuję najczesciej z jabłek i wisni,lub truskawek.Czesto tez juz po zagotowaniu wyciskam sok z cytryny. Ostatnio pijamy wersje light,czyli bez dodatku cukru, pijemy mocno schodzone,lepsze od wody:)
OdpowiedzUsuńJak ktos ma ochote moze sobie posłodzic czym tam chce juz w fazie tuz przed wypiciem.
dorota