Jedną z niekwestionowanych zalet przedszkola był jasno
sprecyzowany zakaz przynoszenia tam słodyczy. Odkąd syn poszedł do szkoły,
sytuacja uległa zmianie.
- Mamo, a Michał/Piotrek/Kuba to dostają na drugie
śniadanie... – i tu pada nazwa ogólnodostępnego produktu, którego reklama
przekonuje, że jedzenie batoników na śniadanie ma wyłącznie zbawienne skutki
zdrowotne.
Ten temat natchnął mnie więc do poszukiwania zamienników.
Trudno, nie są opakowane fabrycznie i mają w sobie mnóstwo masła (uwaga na
tłuste plamy!), ale i tak łatwiej mi zaakceptować ich skład.
Przepis pochodzi z książki „101 Cupcakes & small bakes”
A przy okazji przypominam przepis na bardzo dobre, ale bardzo słodkie
batoniki śniadaniowe z przepisu Nigelli.
Anka
Składniki:
- 200 g masła
- 1 duża łyżka miodu
- 100 g brązowego cukru
- 250 g płatków owsianych
Sposób przygotowania:
Rozgrzewam piekarnik do 180 stopni (jeśli grzeje mocno,
wystarczy nawet 170).
Do garnka z grubym dnem wkładam masło, miód i cukier. Podgrzewam
na wolnym ogniu często mieszając, aż powstanie ciemna masa. Do masy wsypuję
płatki owsiane, dokładnie mieszam.
Blachę do pieczenia wykładam papierem do pieczenia (użyłam
prostokątnej formy 32x24, wtedy batoniki wychodzą trochę za cienkie jak na mój
gust). Wstawiam do piekarnika na około 20-25 minut, aż brzegi zbrązowieją.
Od razu po wyjęciu z piekarnika, jeszcze w formie, robię
nożem nacięcia dzieląc masę na prostokąty. Po wystygnięciu kroję ostrym nożem.
Przechowuję w szczelnie zamkniętej puszce.
fajne te Twoje batoniki,i pewnie w 1000-u% zdrowsze niz te od Kuby,Michala czy Piotrka...ja tez wole zrobic cos sama ,sprawia mi to wielka przyjemnosc i dziecie (wszak juz 15 -letnie)moze zainoponowac w szkole,czestujac kolegow..jakie to mama ,,cuda ,,robi:)))
OdpowiedzUsuńŚwietne, domowe, zdrowe i pyszne!:))
OdpowiedzUsuńproste i pyszne :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam dzisiaj, pyszne bardzo:)uwielbiam Waszą stronę:)
OdpowiedzUsuńwykalaczka
->Ewam: Odkąd więcej piekę, kupowane słodycze smakują mi coraz mniej.
OdpowiedzUsuńA dziecię nie chce zaimponować i samo zrobić? :)
->Majana: A Ty jak zwykle niezawodna z miłym komentarzem :) Dzięki!
->gruszka z fartuszka: Proste, a nawet bardzo proste, takie lubię najbardziej :)
->wykałaczka: Dzięki za komentarz i za te poprzednie a propos mięs jeszcze bardziej. Bardzo się cieszę, że smakowało :) Pozdrawiam.
Nie wiem, co robię nie tak - dziś drugie podejście do batoników i podobnie jak w pierwszym rozsypały mi się! Czego mogę dodać, żeby trzymały się kupy? Bo jak na razie będę zmuszona zjeść na śniadanie z mlekiem... :(
OdpowiedzUsuńMoże chwilę dłużej podgrzewaj masło i cukier, żeby się skarmelizowały? A może skrócić czas pieczenia? Mój piekarnik naprawdę nie grzeje zbyt mocno. Na razie tylko to mi przychodzi do głowy.
Usuń