No i stało się!
Problem powracał od dłuższego czasu, aż wreszcie nic nie
dało się zrobić.
I to akurat wtedy, gdy przywieźliśmy z synem z wycieczki
rowerowej dwa piękne żółte kwiaty i zaczęłam kombinować jak by je tu zaaranżować
razem z muffinkami. Niestety, ledwie zaczęłam robić zdjęcia, aparat
definitywnie odmówił współpracy.
Teraz czekam na naprawę. Będziecie musieli zaczekać i Wy na
kolejne przepisy, nad czym bardzo ubolewam, bo warzywniaki uginają się od
nadmiaru wszelkiego dobra.
A dzisiaj przeróbka przepisu z książeczki „101 Cupcakes
& and small bakes” – była krajanka, a ja stwierdziłam, że z babeczkami
będzie mniej pracy.
Są super! Bardzo jajeczne i maślane. Uwielbiam wypieki z
dodatkiem kokosa, a dzięki marchewce muffinki są pysznie wilgotne. No i brązowy
cukier, wypieki z jego dodatkiem zawsze bardziej mnie przekonują i to ze względu
na smak, a nie wyższość nad białym cukrem. Aha, i osobiście wolę wersję bez
cynamonu, ale jeśli macie ochotę, można nawet poeksperymentować z przyprawą do
piernika.
Anka
Składniki:
- 200 g masła, roztopionego
- 3 jajka
- 160 g mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 150 g brązowego cukru
- 50 g wiórków kokosowych
- szczypta soli
- 2 średnie marchewki (ok. 150 g)
- 1 płaska łyżeczka cynamonu (niekoniecznie)
Sposób przygotowania:
Przesiewam mąkę, mieszam z proszkiem do pieczenia, cukrem,
wiórkami kokosowymi, solą i cynamonem.
Roztrzepuję jajka, mieszam z przestudzonym masłem. Dodaję
marchewkę startą na dość drobnej tarce
Łączę suche i mokre składniki.
Wykładam do formy na muffiny z papilotkami lub wysmarowanej
masłem. Wstawiam do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na około 25 minut.
muszą być maślane w smaku :) wspaniałe przemycanie marchewki w cieście :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie dotyczące innego deseru, do którego potrzebny jest ekstrakt z wanilii. Gdzie kupujesz taki ekstrakt - mają go w BOMI?
OdpowiedzUsuńPzdr.
A, kochana gdzie kupowałaś silikonową matę do pieczenia (i za ile)... :)
OdpowiedzUsuń->Kasia: Bardzo, bardzo maślane :)
OdpowiedzUsuń->Barbapapa: Ekstrakt kupuję zazwyczaj przez internet. Widziałam go chyba w Bomi na Matarni i w Kuchniach Świata w Galerii Bałtyckiej. Ale do ciast używam ostatnio częściej cukru z prawdziwą wanilią. Silikonową matę kupiłam w Tesco za około 20 złotych (o ile dobrze pamiętam).
niestety, wyższość cukru brazowego nad bialym jest mitem ;) nie roznia sie niczym, poza kolorem ktory wynika z tego ze surowiec uzyty do produkcji cukru jest inny :) a ilosc mineralow w brazowym cukrze jest tak mala ze podobno trzeba by go zjadac kilogramy dziennie zeby mialo to jakikolwie efekt
OdpowiedzUsuńmmm... fajne marchewkowe babeczki:)
OdpowiedzUsuńPiekłam w tym tygodniu. Wyszły pyszne, dzieciaki z radością spakowały je do swych lunch-boxów. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKlasyczna muffinka nie powinna być za słodka. Wolę te z mąki razowej lub owsiane z np jagodami.
OdpowiedzUsuńPalce lizać, taka niestresująca tuczeniem muffinka.
No tak dobrze, żeby muffunki były dietetyczne ale czy wtedy będą większości smakowały. Kategoria nietuczliwości przy słodyczach jest zwodnicza. A jeżeli dla innych będą te speciały trociniaste. Nie chcę, żeby muffinka stanęła mi kością w gardle.
OdpowiedzUsuńAleż skąd, można po prostu je sobie oglądać. Moja prababcia z kresów mawiała "ziłyby oczy, a pysok niechoczy".
OdpowiedzUsuńFajny dodatek marchewki. Muszę sprawdzić jak moje ulubione muffinki będą smakowały
OdpowiedzUsuńpierwszy raz piekłam babeczki z marchewką, ale naprawdę są pyszne, smakują szczególnie mojej córce, napewno ten przepis zostanie w moim repertuarze.
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować:) wyglądają smakowicie
OdpowiedzUsuń