Obiad marzenie! Oczywiście dla mięsożerców – przecież nigdy
nie ukrywałam, że w mojej diecie nie brakuje mięsa. Co prawda najchętniej z
warzywami, ale tym razem wystąpią jedynie w roli dodatków.
Od razu przyznaję, że ta wersja smakuje mi nawet bardziej niż
poprzednie roladki. Cheddar z musztardą to idealne połączenie! Potrawę, wbrew
pozorom, robi się szybko i nieskomplikowanie. A w domowym zaciszu naprawdę nie
ma znaczenia ilu wykałaczek potrzebujesz, żeby spiąć mięso, więc pieczcie bez
żadnych obaw.
Ilość sera zależy od wielkości płatów mięsa i własnych
upodobań, dlatego lepiej mieć w zanadrzu trochę cheddara lub mozzarelli.
Dodatek mozzarelli złagodzi smak nadzienia, osobiście wolę wersję wyłącznie z
cheddarem.
Przepis pochodzi z tej strony.
Przepis pochodzi z tej strony.
Bardzo, bardzo polecam.
Anka
PS Aparat już naprawiony!
Składniki:
- 1 duża pierś z kurczaka
- ok. 75 g cheddara
- 1 czubata łyżka musztardy z ziarnami
- ewentualnie: ok. 30-50 g mozzarelli lub parmezanu
- sól, pieprz
- ok. 20 g boczku pokrojonego w cienkie plastry
- 1-2 łyżki oleju
Sposób przygotowania:
Pierś kurczaka dzielę na połowy. Delikatnie rozbijam
starając się uformować w miarę prostokątne placki. Na desce układam na zakładkę
plastry boczku tworząc spory prostokąt.
Na boczku kładę plastry mięsa. Posypuję wewnętrzną stronę piersi solą i pieprzem.
Na boczku kładę plastry mięsa. Posypuję wewnętrzną stronę piersi solą i pieprzem.
Cheddar ścieram na grubej tarce, mieszam z musztardą i,
ewentualnie, z innym gatunkiem sera. Rozkładam nadzienie na płatach mięsa,
zwijam roladki razem z plastrami boczku. Jeśli trzeba, spinam wykałaczkami (na zdjęciu jest zupełnie inne nadzienie: z żurawiną).
Inna szkoła mówi, żeby najpierw zwinąć samo mięso, a potem
owijać boczkiem, ale sposób opisany powyżej jest prostszy. Za to w tym drugim boczek lepiej się opieka, bo nie jest zawinięty do środka roladki, więc może warto się czasem pomęczyć.
Płaskie naczynie żaroodporne skrapiam olejem, kładę w nim
roladki i wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około pół godziny.
Przed rozkrojeniem należy odczekać co najmniej kilka minut,
jak przy każdej pieczeni.
Z cheddarem i musztardą? Bardzo apetyczne roladki :)
OdpowiedzUsuńAlez one ładne! Podoba mi się wykonanie i wiem,ze takie roladki z boczkiem na wierzchu sa super pyszne:)
OdpowiedzUsuńo wow! :o)
OdpowiedzUsuńWyglądają przepysznie, spróbuję jak najszybciej! :o))))))
Z musztardą jeszcze nie robiłam, musze spróbowac, bo pysznie wygladają :)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej moje smaki i jakie kształtne roladki :-)
OdpowiedzUsuńWyglądają znakomicie:-)
OdpowiedzUsuńale smakowicie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo smakowicie:)
OdpowiedzUsuńgggggggggggggggggggg
OdpowiedzUsuńWyglądają nie tylko smakowicie ale i oryginalnie
OdpowiedzUsuńPiękne roladki :)
OdpowiedzUsuń@ Na desce układam na zakładkę plastry boczku tworząc spory prostokąt, a na nich kładę plastry mięsa.
OdpowiedzUsuń@ Rozkładam nadzienie na płatach mięsa, zwijam roladki razem z plastrami boczku.
Fotki! Błagamy o fotki! (Lub chociaż dokładniejszy opis, ale naprawdę taki dla - hmm - początkujących.)
pozdrawiam
allegra walker
moje właśnie się pieką :) zobaczymy co będzie... co do zdjęć popieram bo moje roladki były zwinięte byle tylko jakoś się to trzymało :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Niniejszym obiecuję, że postaram się w najbliższym czasie zrobić podobne roladki i moją działalność porządnie udokumentować. Wtedy wszystko stanie się jasne jak słońce.
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za wszystkie komentarze :)
Bardzo ciekawie :) wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMelduje, że rzeczywiście były pyszne :) Nawet następnego dnia odgrzane w pracowniczej mikrofalówce...
OdpowiedzUsuń