Dzisiaj przepis poświąteczny, ale nadaje się na każdą
okazję. Ciekawe połączenie dla miłośników sernika i czekolady. Polecam.
I jak zwykle uwagi techniczne: sernik jest niski, robiłam w
tortownicy 22cm, ale tak jest dobrze i nie brałabym większej blaszki,
ewentualnie mniejszą.
Spód zrobiłam z ciasteczek, bo już wcześniej robiłam kruche
ciasto do mazurka i nie chciałam powtarzać, ale oczywiście można zrobić na
kruchym spodzie. Mi pasowało to połączenie lekko słonej warstwy z wyraźnie
gorzkawą masą czekoladową. Gorzkawą, bo cukru nie ma tam zbyt wiele (i bardzo
dobrze), więc miłośnikom słodszych wypieków zalecam dodanie cukru lub zmianę
czekolady.
W oryginale była też kandyzowana skórka cytrynowa, której
nie miałam. Skórka pomarańczowa też nie byłaby pewnie głupim pomysłem.
A skoro już jestem taka skrupulatna, to serka było 200
gramów, ale przecież nie będę zostawiała marnych 50 gramów w pudełku i wrzuciłam wszystko.
Przepis pochodzi z książki Marka Łebkowskiego „Doskonała
kuchnia polska”.
Anka
Składniki:
spód:
- 200 g ciasteczek Digestive
- 100 g roztopionego masła
masa:
- 3 żółtka
- 60 g cukru pudru
- 100 g gorzkiej czekolady
- 100 ml mleka
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 250 g serka ricotta (lub serka homogenizowanego)
Sposób przygotowania:
Ciasteczka wkładam do mocnego woreczka foliowego i dokładnie
kruszę np. wałkiem. Dokładnie mieszam z roztopionym masłem.
Tortownicę wykładam papierem do pieczenia, przekładam masę i
dokładnie wyrównuję. Odstawiam do lodówki do schłodzenia.
Przygotowuję składniki masy, żeby mieć wszystko pod ręką.
Dokładnie mieszam mleko z mąką ziemniaczaną.
Teraz pora na ucieranie na parze, które jest proste, trzeba
tylko pamiętać, żeby dno miski nie dotykało powierzchni wody i że woda wcale
nie powinna gotować się zbyt mocno.
Przygotowuję więc garnek z wrzącą wodą, stawiam na nim miskę
z żółtkami i cukrem i ucieram (mikserem) aż zbieleją i zgęstnieją. Dodaję
pokruszoną czekoladę (trochę ją wcześniej zmiękczyłam w mikrofali, żeby mi było
łatwiej) i dokładnie mieszam, aż czekolada się rozpuści i powstanie gładka
masa.
Dolewam do masy mleko z mąką i dalej ubijam, aż masa będzie
gęsta. Wreszcie zdejmuję z ognia i dodaję serek. Mieszam.
Wylewam masę na ciasteczkowy spód i wstawiam do piekarnika
nagrzanego do 170-180 stopni na około pół godziny. Studzę, schładzam i podaję.
Aha, na dno piekarnika wstawiłam naczynie żaroodporne z
gorącą wodą, chociaż w przepisie nie było to wymagane.
śliczny i gustowny serniczek.
OdpowiedzUsuńps. warto usunąc weryfikacje obrazkowa...
Mniam, chyba się skuszę:)
OdpowiedzUsuń