Udały się wybornie! Wyrosły pięknie i rozgrzały mnie już samym zapachem cynamonu, co było nie do przecenienia w deszczowe popołudnie. Zmniejszyłam ilość proszku do pieczenia (Paula podaje 2,5 łyżeczki), przez co drżałam, czy aby na pewno się udadzą, ale nie zawiodły mnie. Są miękkie i kwaśne w środku, a na wierzchu słodkie i chrupiące. Michaś głównie obgryzał kruszonkę, co mnie bardzo rozczuliło, bo przecież dopiero co to ja cichaczem skubałam kruszonkę z placków drożdżowych Cioci Lusi i byłam za to przeganiana ścierką.
Świat zmienia się jak szalony, ale upodobania dzieci do kruszonki są ponadczasowe ;-)
Chuda
Składniki na 12 muffinek:
Ciasto:
- 2 szklanki mąki
- ½ szklanki cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 2 jajka
- 1 szklanka mleka
- 1/2 szklanki oleju
- 2 badyle rabarbaru
- 50 g mąki
- 2 łyżki cukru
- 30 g masła
- 1/2 łyżeczki cynamonu
Sposób przygotowania:
Mąkę przesiewam do miski i dodaję do niej pozostałe suche składniki, w drugiej misce mieszam mokre. Łączę zawartość obydwu misek mieszając trzepaczką.
Rabarbar obieram, płuczę i kroję na cienkie plasterki.
W osobnej misce przygotowuję kruszonkę: miękkie masło siekam łopatką z mąką, cukrem i cynamonem, następnie dokładnie rozcieram w palcach i łączę w drobne grudki.
Do ciasta dodaję rabarbar, układam na blasze papilotki, napełniam je ciastem i posypuję kruszonką.
Wstawiam do piekarnika o temperaturze 180 stopni i piekę 30 minut.
Jak byłam mała obiecałam sobie, że kiedyś upiekę całą blachę samej kruszonki! A dzisiaj zrobiłam...crumble. Więc na jedno wychodzi :) piękne muffiny, biorę jednego. :)
OdpowiedzUsuńFajne muffiny. No i ta kruszoneczka,mniam:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
ojejku, jakie one śliczne.
OdpowiedzUsuńEch, zaśliniłam się po samym tytule, a w moim piekarniku nie da się takich pyszności upiec :( pozdrawiam Joanna
OdpowiedzUsuńZdziwiłam się skąd tyle wejść nagle na mojego bloga (41 osób kliknęło link) i sama do Ciebie wdepnęłam. :)
OdpowiedzUsuńMojej mamie, która akurat stała nade mną bardzo spodobało się zdjęcie w żywych kolorach. :)
oj tak! rabarbar! i do tego jeszcze na oleju, więc zdrowo dla serca i głowy :) super!
OdpowiedzUsuń