Kompletnie nie mam pojęcia, gdzie się ten czas podziewa.
Ledwie się obejrzę i już kolejny tydzień mija. Szczególnie szybko minął ten, w
którym wspomagaliśmy się syropami i tabletkami przeciwgorączkowymi. Ale to bynajmniej nie znaczy, że zupełnie
zapomniałam o blogu, co niniejszym postaram się udowodnić.
Jeśli macie styczniowe plany związane z dietą odchudzającą, to niestety Wam w tym nie pomogę. Ten miesiąc sponsorują wiórki kokosowe. Czeka tarta z akcentami cytrynowymi i kokosowymi, muszę tylko zebrać się w sobie i spisać recepturę. Natomiast dzisiaj pralinki kokosowe, które chodziły za mną od długich miesięcy. Dość powiedzieć, że te maleńkie papilotki, które widzicie na zdjęciu, kupiłam jakiś rok temu. Dzisiaj wreszcie zmieszałam składniki.
Naturalnie pralinki według tego przepisu są ciężkie i mają jakiś milion kalorii (więc lepiej robić je raczej nie za duże), ale dla miłośników białej czekolady i kokosa powinny być w sam raz.
Jeśli chodzi o ewentualne zmiany, to można kombinować wedle własnego uznania. Na przykład pominąć masło, zamiast pokruszonych wafli dać więcej wiórków lub na odwrót, ewentualnie dodać posiekane migdały.
Jeśli macie styczniowe plany związane z dietą odchudzającą, to niestety Wam w tym nie pomogę. Ten miesiąc sponsorują wiórki kokosowe. Czeka tarta z akcentami cytrynowymi i kokosowymi, muszę tylko zebrać się w sobie i spisać recepturę. Natomiast dzisiaj pralinki kokosowe, które chodziły za mną od długich miesięcy. Dość powiedzieć, że te maleńkie papilotki, które widzicie na zdjęciu, kupiłam jakiś rok temu. Dzisiaj wreszcie zmieszałam składniki.
Naturalnie pralinki według tego przepisu są ciężkie i mają jakiś milion kalorii (więc lepiej robić je raczej nie za duże), ale dla miłośników białej czekolady i kokosa powinny być w sam raz.
Jeśli chodzi o ewentualne zmiany, to można kombinować wedle własnego uznania. Na przykład pominąć masło, zamiast pokruszonych wafli dać więcej wiórków lub na odwrót, ewentualnie dodać posiekane migdały.
Anka
Składniki:
- 125 ml śmietanki 30%
- ok. 30-50 g masła
- 200 g białej czekolady
- 250 g wiórków kokosowych
- garść drobniutko pokruszonych wafli
- migdały w całości, obrane
Sposób przygotowania:
Śmietankę i masło rozpuszczam w mikrofali lub na wolnym
ogniu. Do dość gorącej masy dodaję połamaną w kostkę czekoladę, delikatnie
mieszam aż czekolada się rozpuści. Wsypuję około 150 g wiórków kokosowych i
wafle, wszystko mieszam i odstawiam do schłodzenia.
Biorę po kawałku schłodzonej masy, robię placuszek, do
środka wkładam migdał, formuję kulkę. Obtaczam w pozostałych wiórkach kokosowych. Wkładam
do papilotek i ponownie chłodzę.
to prawda, czas ucieka bardzo szybko; miło go sobie umilić takimi pysznymi pralinkami :)
OdpowiedzUsuńJej jak prawdziwe raffaello :))
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie:)
http://kuchareczkamala.blogspot.com
Wspaniałe są te trufelki! I do tego moje ulubione ,bo kokosowe :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
jakie pyszne kuleczki ;)
OdpowiedzUsuńjezu, pisanie o takich pysznościach powinno być zabronione! :)
OdpowiedzUsuńPiękne smakowitości. Czujemy, że będziemy tu - jak na uzależnione od jedzenia kobiety przystało - często zaglądać!