Chuda
Składniki:
- 1 1/4 szklanki mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki soli
- 1/4 szklanki cukru pudru
- skórka starta z 1 dużej cytryny
- 3 jajka
- 225 g serka mascarpone
- 1 łyżka wódki
- do smażenia: 3 kostki smalcu
- do posypania: cukier puder
Mąkę przesiewam do miski, mieszam z solą, proszkiem do pieczenia i otartą skórką z cytryny, którą wcześniej sparzyłam wrzątkiem. W tym czasie do malaksera wrzucam jajka i ubijam je z cukrem, następnie dodaję do nich wódkę i po łyżce mascarpone. Kiedy masa będzie jednolita, wsypuję mąkę po łyżce i mieszam, aż ciasto będzie gładkie.
Do formowania pączków wykorzystuję, zgodnie z radą Kasi, szprycę cukierniczą. Nakładam ciasto do szprycy, ale zdejmuję końcówkę, by pozostał tylko duży otwór i wyciskam kuleczki prosto na mocno rozgrzany tłuszcz (można odcinać je nożem, ale bardzo wygodnie robi się to palcem). Pączki smażę z obu stron na złoto – tłuszcz musi być mocno rozgrzany, ale ogień nieduży, żeby dobrze wypiekły się w środku.
Upieczone pączki odsączam na ręczniku papierowym, a lekko przestudzone posypuję cukrem pudrem.
Takie pączusie z mascarpone muszą być pyszne! :)
OdpowiedzUsuńCudownie wyglądają te pączki. Z mascarpone nie jadłam nigdy.
OdpowiedzUsuńRozkoszne :) Bardzo mi się takie maleństwa podobają :)
OdpowiedzUsuń