Te placki są moim odkryciem tej wiosny (słowo „wiosna” z trudem
przeszło mi przez klawiaturę). Robi się je równie szybko, co notuje przepis.
Bardzo polecam, szczególnie dla dzieci. Nawet moja córka zjadła dwa i
zapowiedziała, że zje trzeci, a przecież normalnie ciecierzycy nawet kijem by
nie tknęła.
W przeciwieństwie do mnie. Co prawda wolę sobie sama ugotować, a nie z puszki, ale za to puszka akurat była w domu.
I koniecznie zjedzcie z jogurtem naturalnym albo nawet
śmietaną.
Pomysł znaleziony na BBC GoodFood.
Anka
Składniki:
- 1 puszka ciecierzycy
- 3 jajka (były nieduże)
- 3-4 łyżki mąki
- 1/2-1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 3-4 łyżki mleka
- 3 łyżki posiekanego szczypiorku razem z cebulką
- sól, pieprz
- przyprawy (według uznania): harissa, kumin, kolendra, ziele angielskie
- olej do smażenia
- jogurt naturalny lub śmietana i szczypiorek do podania
Sposób przygotowania:
Ciecierzycę dokładnie odsączam na sicie. Miksuję w
blenderze. Dodaję resztę składników, wszystko krótko miksuję. Szczypiorek można
dodać na samym końcu. Można też nie miksować całej ciecierzycy i tylko łyżką wmieszać trochę całych kuleczek.
Jeśli chodzi o przyprawy, tu użyłam harissy, bo akurat
miałam, ale jeśli brak, to można użyć dowolnej kombinacji kuminu, chili,
kolendry, papryki lub ziela angielskiego.
Na patelni rozgrzewam olej, smażę na złoty kolor małe
placuszki. Aha, i moim zdaniem lepiej nie smażyć ich na suchej patelni, bo na
tłuszczu są bardziej chrupiące i smaczniejsze. Sprawę obecności oleju pozostawiam Wam do rozstrzygnięcia we własnym sumieniu. W razie czego zawsze można na koniec ułożyć papierowych ręcznikach.
O, z ciecierzycy - wyglądają świetnie, smacznie:)
OdpowiedzUsuńDzięki:) I takie są, a jeszcze jogurt i szczypiorek!
UsuńBrzmi pysznie! Ile waży odsączona ciecierzyca? Gotuję ziarenka, nie przepadam za puszkowymi produktami... Z góry dzięki za odpowiedź!
OdpowiedzUsuńZnalazłam gdzieś w necie, że po odsączeniu 240 g. Weź na oko, pewnie będzie szklanka, ja bym wzieła z czubem, bo lepiej więcej niż mniej w tym przypadku.
UsuńTeż uważam, że taka z puszki nawet się nie umywa do ugotowanej samemu, szkoda tylko, że trzeba wcześniej namoczyć :)
a ja własnie nabyłam puszke ciecierzycy i czekałam na natchnienie :) fajnie, zrobię sobie i dziecku na weekend
OdpowiedzUsuńSmacznego! :)
UsuńSpadasz z nieba z tym przepisem. Co prawda w lodówce poniewiera mi się soczewica zielona, miast rzeczonej cieciorki, ale jakieś natchnienie jest:)
OdpowiedzUsuńDziękuję!