Sałatkę jadłam po raz pierwszy w zamierzchłych czasach, gdy,
zamiast urządzać kinderbale, zdarzało mi się uczestniczyć w wieczorach
panieńskich. Wymyśliła ją pewna dziewczyna, która niepodważalnie posiada talent
kulinarny i mam tylko nadzieję, że po tylu latach nie zapomniałam o jakimś bardzo istotnym składniku.
Po namyśle i inspekcji szuflady z chlebem, dodałam do sałatki trochę chrupiących grzanek, bo byłam jednak bardzo głodna.
Smacznego!
Anka
PS Wybaczcie ilości składników podawane „na oko”, ale
niczego nie chciało i się ważyć, a poza tym jest wieczór i jestem pełna
podziwu, że nadal siedzę przy komputerze, zamiast opierać się już wygodnie o
poduszki z książką w ręku.
Składniki:
- sałata (wzięłam mieszane)
- 2 garści suszonej żurawiny
- ok. 100 g sera feta pokrojonego w drobną kostkę
- ok. 50 g orzechów włoskich
dressing:
- 1 łyżka soku z cytryny
- 3 łyżki oliwy
- sól, pieprz
- ewentualnie: musztarda, miód
Sposób przygotowania:
Najpierw sos: mieszam sok z cytryny (opcjonalnie: ocet) z
solą i pieprzem. Powoli wlewam oliwę cały czas energicznie mieszając
trzepaczką. Można oczywiście wrzucić wszystko do słoiczka, zakręcić i
potrząsnąć.
Ostatnio mam ciągle ochotę na dressing miodowo-musztardowy,
więc dodałam obydwa powyższe składniki.
Orzechy prażę na suchej patelni, aż zaczną ładnie pachnieć.
Sałatę wrzucam do miski. Dodaję żurawinę i fetę. Polewam
sosem, delikatnie mieszam. Posypuję orzechami.
Jeśli kupicie pokrojoną fetę oraz umytą sałatę w paczce (nie
wiem jak u Was, ale w pobliskich sklepach to zazwyczaj naprawdę jest najlepsza
opcja), to jest to naprawdę błyskawiczna sałatka.
Smakowita salateczka. :)
OdpowiedzUsuńsałatka z orzechami... ulubione ;) a może by dodać jeszcze np. cząstki mandarynki? ..zdecydowanie do zrobienia! ;)
OdpowiedzUsuńsmakowite połączenie smaków! wszystko, co lubię w jednej sałatce :)
OdpowiedzUsuń