Te babeczki są rewelacyjne, puszyste i mięciutkie. Upiekłam je z przepisu na prezentowane onegdaj naszym Czytelnikom babeczki z żurawinami – tym razem nie dodałam sody oczyszczonej (bo nie miałam), nie wyrosły więc tak imponująco jak tamte, ale w smaku były bez zarzutu.
Chuda
Składniki na 6 sztuk:
- 100 g miękkiego masła
- 100 g cukru pudru
- 1 duże jajko
- 2 łyżki mleka
- 100 g mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- po pół śliwki na babeczkę
Masło, cukier i jajko wrzucam do miski malaksera. Ucieram przez 3 minuty na wolnych obrotach.
Mąkę przesiewam do miseczki, mieszam ją z proszkiem, dodaję do masy, a malakser nadal kręci na najniższych obrotach. Na końcu dodaję mleko.
Ciasto przekładam łyżką do przygotowanych foremek z papilotkami. Na wierzchu każdej babeczki kładę połówkę śliwki, środkiem do góry.
Wkładam do nagrzanego piekarnika, piekę 25-30 minut w temp. 180 stopni. Po upieczeniu posypuje cukrem pudrem.
Pyszne babeczki z niespodzianką śliwkową:)
OdpowiedzUsuńBędą w weekend :) Ale śliwki chyba środkiem do góry (jak na fotce), a nie do dołu, bo puszczą cały sok.
OdpowiedzUsuńOczywiście, że środkiem do góry, poprawiłam w tekście :-)
UsuńCoś mi nie poszło:( przełożyłem ciasto do 6 foremek, a ono wypełzło i rozlało się dookoła, a po 30 mintach dalej było niedopieczone. Za małe mam foremki?
OdpowiedzUsuń