W tym roku jakoś nie po drodze było mi z cukinią, więc
staram się nieco zrehabilitować. Tym razem warzywo wystąpiło jako składnik
placków. Jak zwykle nie utrudniałam sobie zbytnio życia skomplikowaną obróbką,
dodałam tylko fantastyczny sos jogurtowy z masą zieleniny. W wersji dla
leniwych wystarczy sam jogurt.
A miłośnikom placków polecam także przepyszne placki z ciecierzycy lub klasyczne ziemniaczane. Ach, i byłabym zapomniała, jest jeszcze jedna wersja z cukinią sprzed kilku lat.
Anka
Składniki:
- 3-4 nieduże cukinie
- 1 spora szalotka/mała cebulka/garść szczypioru
- 3 jajka
- 2-3 łyżki jogurtu naturalnego (greckiego)
- 4 łyżki mąki (lub więcej)
- sól, pieprz
- olej do smażenia
sos jogurtowy:
- pół opakowania jogurtu naturalnego
- koperek, natka, szczypiorek
- sól, pieprz
- odrobina soku z cytryny
Sposób przygotowania:
Najpierw sos jogurtowy:
wszystkie składniki wkładam do blendera i miksuję. Ewentualnie: drobno
siekam zieleninę nożem i mieszam z jogurtem, sokiem z cytryny, solą i pieprzem.
Teraz placki. Cukinię obieram, ścieram na grubej tarce,
posypuję solą i odstawiam na kilkanaście minut. Dokładnie odciskam i przekładam
do miski. Jeśli cukinia jest już dość wiekowa, wyjmuję wcześniej pestki.
Do cukinii dodaję jajka, jogurt naturalny, drobno posiekaną
szalotkę, mąkę oraz doprawiam w miarę potrzeby solą i pieprzem. Teraz właściwie
wystarczyłoby wszystko wymieszać i usmażyć
na rumiano. Plus byłby taki, że nie potrzeba wtedy zbyt dużo mąki, ale ja
chciałam delikatniejsze placki, bardziej podobne do ziemniaczanych, dlatego
wzięłam ręczny blender i dodatkowo wszystko zmiksowałam. Nie zrobiłam
oczywiście zupełnej gładkiej masy, bo nie o to tu chodzi, ale powiedzmy, że
mocno ją rozdrobniłam.
Pozostawiam Wam jak zwykle kwestię wyboru sposobu
przygotowania, ja miałam ochotę zakręcić blenderem.
A na koniec jak zwykle o dodatkach. Moje placki były bardzo
proste, bo miały je zjeść moje dzieci. Jak się okazało było to zbyt
optymistyczne założenie, a ja równie dobrze mogłam dodać chili i kolendrę, bo i
tak tylko pełnoletni domownicy docenili smak potrawy. Do masy można też
dorzucić zieleninę: natkę, koperek, tymianek – czego dusza zapragnie. Można
zaostrzyć smak siekając chili, albo dołożyć garść startego parmezanu. A to
przecież tylko niewielka część dostępnych opcji.
i u mnie dziś placuszki z cukinii :]
OdpowiedzUsuńDobre są takie placuszki :)
OdpowiedzUsuń